Walentynkowe mani - podejście nr 2 :)

   W tym roku dopadł mnie serduszkowy szał :D Korzystając dzisiaj z wolnej chwili (bez maluchów), postanowiłam odświeżyć moje pazurki. Wcześniejsze zdobienie, też walentynkowe, możecie zobaczyć TUTAJ. Dzisiaj nie skorzystałam z gotowych serduszek, chciałam coś namalować pędzelkiem. Jak mi wyszło? ;)

Do zdobienia użyłam:

- baza i top od Neonail

- czerwony brokat kupiony na aliexpress

- Semilac 026 My Love

- Semilac 097 Indian Roses

- Semilac 031 Black Diamond

Zdziwiłam się jak szybko je zrobiłam dzisiaj, może to, że dzieci mogły w każdej chwili wrócić od dziadków, dało mi kopa do działania. Pomalowałam wszystkie paznokcie kolorem 097 i wiedziałam że chcę dorzucić czerwony brokat, postawiłam tylko na jeden paznokieć. Balonikowe serduszko wyszło w ostatniej chwili, gdy brakło mi pomysłu, a nie chciałam zostawiać tego paznokcia bez zdobienia :)

Brokat dał mi nieźle popalić, mam go teraz w całym pokoju. Nie mogłam odkręcić słoiczka i lekko się rozsypał. Ale mimo to myślę, że było warto się nim pobawić. Efekt jaki nim uzyskałam mnie bardzo zadowala, tym bardziej, że kupiłam go za grosze.

Na koniec, standardowo już, zdjęcie z moim pierścieniem mocy. Czekam nadal na trzy inne, ale moje paczki gdzieś latają jeszcze po świecie ;)

To już ostatnie zdobienie z okazji walentynek, więcej już was nie będę w tym roku męczyć serduszkami :D

Miłego wieczoru wam życzę :*