niedziela, 1 marca 2015

Podsumowanie lutego.

Witajcie :)

Mamy już marzec, no tak marzec a ja myślałam że gdy będę pisać ten post to już będę po porodzie. Niestety natura figle płata i wszystko się przeciąga. Nie ukrywam że zaczyna mieć to na mnie zły wpływ. Stałam się ostatnimi dniami nerwowa i drażni mnie dosłownie wszystko. Jestem ociężała, obolała i okropnie senna. Wiem że to wszystko już kwestia godzin lub dni ale niestety z każdej strony jestem męczona i nikt nie jest w stanie zrozumieć że ja potrzebuję ciszy i spokoju...
Nawet przyszły tatuś pokazał wczoraj klasę organizując imprezę w domu nie patrząc czy mi się to będzie podobać czy nie, w końcu dano mi do zrozumienia że to ja jestem głupia i lepiej niech już jadę na porodówkę usłyszałam a nie fochy strzelam.


W lutym były też dwa pobyty w szpitalu, raz Amelka się pochorowała i spędziłyśmy razem kilka dni na oddziale dziecięcym a za kilka dni ja wylądowałam na patologii ciąży z zaczynającą się akcją porodową, niestety po całym dniu skurczy wszystko się zatrzymało i po trzech dniach zostałam wypisana. Nadal czekamy na Emilke :*

A oto posty jakie pojawiły się w zeszłym miesiącu, nie było tego za wiele ale zostałam wybita z blogowania.

BINGOSPA - BOROWINOWY ŻEL POD PRYSZNIC

REVLON - COLORBURST™ MATTE BALM

RIMMEL - LASTING FINISH 25H FOUNDATION

LAURA CONTI - TRUSKAWKOWY PEELING DO UST

VIRTUAL - METALLIC COLLECTION - BŁYSZCZYK NR 203

ECO KRAINA - ŻEL POD PRYSZNIC BORN TO BIO - TRUSKAWKA

KOBO PROFESSIONAL - MATT POWDER

MAROKO SKLEP - GLINKA RHASSOUL W PŁYTKACH

PILOMAX - ODŻYWKA BEZ SPŁUKIWANIA DO WŁOSÓW JASNYCH

W końcu udało mi się napisać więcej postów też o kolorówce i mam nadzieję że tak się już to utrzyma, mam zamiar w końcu pokazywać co nieraz zmaluję na oku ale to już mam problem ze zdjęciami, trzeba poćwiczyć z aparatem :)

A jak u was minął luty? :*
_________________________________________________________________________________
Zapraszam na rozdanie które trwa na FB:



18 komentarzy:

  1. ojej to ja na temat kosmetyków nic dziś nie napiszę,tylko życzę Ci szybkich narodzin dzieciątka i zdrówka dla obojga :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasia, olej wszystko, niech się toczy swoim torem. Reszta jakoś się ułoży :)
    Emilka, tu ciocia! Kawaler czeka,a Ty w brzuszku :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki, żeby Emilka szczęśliwie pojawiła się na świecie!

    OdpowiedzUsuń
  4. świetnie podsumowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję, że już za niedługo przywitasz Emilkę na świecie! Trzymaj się i odpoczywaj! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja nawet nie zauważyłam kiedy ten luty tak zleciał ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Emilka już niedługo przyjdzie na świat, wytrzymaj jeszcze trochę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zadnego z tych produktów nie miałam w posiadaniu, ale są mi znane! :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ci mężczyźni... nie rozumieją problemów kobiet, czasami szkoda ze nie mogą poczuć wszystkiego na własnej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. oj niunia jest zadowolona a wsyzsyc ja wyganiaja :<<

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi szczególnie podobał się post z ustkami Amelii w roli głównej :)
    Co do imprezy to bardzo niefajnie się zachował, ja bym się nieźle wkurzyła. Mam nadzieję, że jednak szybko sobie wszystko wytłumaczycie :*

    OdpowiedzUsuń
  12. już niedługo będziesz trzymać Emilkę na rękach ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę skusić się na coś z Maroko sklep :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzę odżywkę Wax, lubię produkty tej firmy. :-)
    Pozdrawiam, a bloga sobie poobserwuję. ;-)

    OdpowiedzUsuń