Dzień dobry :*
Gdy kosmetyk ma ładne opakowanie to aż ręce swędzą żeby otworzyć i zobaczyć czy zawartość jest również taka świetna. Więc gdy zobaczyłam żel pod prysznic w pięknym kolorowym opakowaniu, przypominającym jogurt do picia, długo nie czekałam z jego użyciem. Czy spełnił moje oczekiwania?
Nie dość że pięknie wygląda to jeszcze ma pachnieć truskawkami, obłęd *-* Opakowanie jest wykonane z plastiku zamykane na klik. Szata jest nietypowa i bardzo przyciąga wzrok. Amelka myślała że to jogurt jaki nie raz kupuję jej do picia :)
Opis producenta:
Bardzo delikatny kremowy żel pod prysznic o łagodnym działaniu i naturalnym truskawkowym zapachu. Zawierający świeży sok z aloesu o kojącym i nawilżajacym działaniu oraz mieszankę olejków eterycznych przywracajacych rownowagę skórze. Ponadto zawiera prowitaminę A (retinol) odpowiedzialną za utrzymanie prawidłowego stanu skóry.
Naturalny i organiczny kosmetyk posiadający certyfikat Ecocert.
- w 100% naturalny zapach
- bez parabenów,
- bez glikolu,
- bez sztucznych barwników
- bez silikonu
- bez Phenoxyethanolu
- bez PEG i SLS
- bez składników GMO
- fizjologiczne pH
- hypoalergiczny
Żel jest przezroczysty i dość rzadki, co prawda zaraz po wylaniu go na dłoń zapach mnie nie przekonał, była jakiś taki mdły i niejaki, jednak podczas mycia zmienia się na bardziej intensywny i przyjemny. Nie są to jednak truskawki takie jak bym sobie wymarzyła ;)
Żel dobrze myje i oczyszcza naszą skórę, podczas mycia wytwarza się delikatna pianka.
Duży plus za naturalność kosmetyku, z racji że jest to kosmetyk Bio, ma krótką datę przydatności więc trzeba go zużyć szybko, ale chyba z kosmetykami do mycia ciała nie ma z tym problemu bo je używamy codziennie ;)
Amelka używa go do mycia rączek cały czas :)
Żel pod prysznic Born to Bio otrzymałam na spotkaniu blogerek w Łańcucie.
Jednak możecie kupić go na stronie EcoKraina.pl, za taką 300 ml buteleczkę trzeba zapłacić 23 zł. Chciałabym wypróbować jeszcze następujące wersje zapachowe:
- "Brzoskwinia Winna"
- "Dzika Róża"
- "Kokos i Wanilia"
Skład: AQUA, PSEUDOTSUGA MENZIESII WATER, AMMONIUM LAURYL SULFATE, COCAMIDOPROPYL BETAINE, GLYCERIN, CAPRYLYL/CAPRYL GLUCOSIDE, LAURYL GLUCOSIDE, SODIUM CHLORIDE, PARFUM, SODIUM BENZOATE, LACTIC ACID , POTASSIUM SORBATE, BENZOIC ACID
Taki naturalny żel z chęcią bym wypróbowała ;P)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i z pewnością ma ciekawy zapach :)
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę tych truskawek! :D
OdpowiedzUsuńDobrze, że maluch wie, że to żel ;) Bo sama bym go zjadła <3
OdpowiedzUsuńGdybym nie wiedziała co i jak byłabym pewna, że to jogurt, taki do picia ;)
OdpowiedzUsuńMała Pomocnica jak zawsze niezawodna i pomaga Mamie :)
OdpowiedzUsuńLubię tego typu żele, chciałabym go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMmmmm, ten zapach musi być obłędny! Choć szczerze przyznam, że bardziej kusi mnie kokos z wanilią :D.
OdpowiedzUsuńTeż od razu skojarzył mi się z jogurtem do picia :) Ale on musi pachnieć! Aż mam ochotę wypróbować :P
OdpowiedzUsuńMój mężczyzna pewnie by pomylił z jogutrem gdybym taki żel do domu przyniosła :D
OdpowiedzUsuńja mój też polubiłam i na dniach pojawi się napisany już post :)
OdpowiedzUsuńale Ci Amelka pomaga przy zdjęciach :)
A ja byłam pewna, że to jogurt :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Amelkę na zdjęciach <3
Jestem bardzo ciekawa zapachu tego żelu :)
OdpowiedzUsuńMam mandarynkowy i bardzo go polubiłam :)) A jeśli chodzi o wersje to mnie oczywiście ciekawi dzika róża z uwagi na słabość do tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńja w pierwszej kolejności myślałam, że to jakiś sok albo jogurt właśnie ;D a tu taka niespodzianka jak się wczytałam w ulotkę :D
OdpowiedzUsuńMyślałam, że zapach będzie takich naturalnych truskawek :)
OdpowiedzUsuńTruskawkowe kosmetyki uwielbiam, ale wolałabym żeby jednak zapach był naturalny :)
OdpowiedzUsuńMiałam żel pod prysznic z tej firmy i bardzo fajnie się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i pozostawiania komentarza.:)