Witajcie :*
Dziś post krótki i na temat. Pokażę wam mojego ulubieńca do kąpieli, który niestety w dniu dzisiejszym dobił dna ( miałam dwie sztuki ).
Jeśli tak jak ja, uwielbiacie wylegiwać się w wannie i uprzyjemniać sobie kąpiele różnymi cudami, to zapraszam na dalszą część postu :)
Na spotkaniu blogerek otrzymałam malutki niepozorny olejek do kąpieli. Oczywiście w ten sam dzień wieczorem poszedł w ruch i wiecie co? Przepadłam :)
Kosmetyk mamy zapakowany w ładny kartonik z przewagą różu. Znajdziemy na nim wszystkie potrzebne nam informacje. Dużym plusem jest brak takich "ulepszaczy" jak barwniki czy jakieś konserwanty. W środku znajdujemy zakręcaną buteleczkę z etykietką identyczną jak kartonik.
Pod strumień wody wlewałam około 1/4 buteleczki, czyli jakieś 5 ml, więcej mi nie trzeba ponieważ zapach ma dość intensywny, swoją drogą zapach jest obłędny i można leżeć w wannie i leżeć ;)
Producent jednak sugeruje aby do kąpieli dodać 10 ml produktu.
Skóra po takiej kąpieli jest dość przyjemnie nawilżona i jakby lekko tłustawa, mi to wcale nie przeszkadza. Zapach na skórze także utrzymuje się dość długo. Nie polecam jednak myć w tej wodzie włosów, można nabawić się niezłych kluch na głowie, uwierzcie bo wiem co mówię :D Sama obudziłam się rano z takimi włosami po kąpieli w olejku :D
Taka kąpiel to prawdziwa uczta dla naszych zmysłów jak i cudowna pielęgnacja dla naszej skóry. Taka chwila tylko dla nas. Kąpiel powinna być swego rodzaju rytuałem, wyciszeniem dla nas, kojąca nerwy i regenerująca bolące mięśnie po całym dniu.
Cena za 20 ml takiego olejku to około 7-8 zł. Muszę zakupić kilka buteleczek, ponieważ ciężko o nim mi zapomnieć będzie i z tęsknoty bym nie wytrzymała :D ;)
Nawet używając go do dwóch kąpieli cena wychodzi korzystniej niż jakieś musujące kule (je też uwielbiam). Dajcie znać jakiego macie umilacza kąpieli nr 1. Może i ja coś od was odgapię ;)
A teraz uciekam już spać bo oczy mi się same zamykają pomimo wczesnej godziny, ciężko być mamą 3 latki i 3 tygodniowej łobuzicy :) Jakoś przetrwać muszę jeszcze z 2-3 miesiące co najmniej.
Dobranoc :*
Z tej firmy miałem tyłko perełki do kąpieli : ]
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdziły? :)
UsuńJeszcze nie miałam nic z tej firmy, ale na olejek bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńMarzę o długiej kąpieli w wannie :) Nie znam produktów tej marki
OdpowiedzUsuńNiedawno go dostałam i jestem mile zaskoczona :).
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie używałam, bo ostatnio wybierałam prysznic, ale teraz czuję się zachęcona i otwieram go i testuję! :))
OdpowiedzUsuńJa bardzo rzadko kiedy używam olejków do kąpieli ;) Ale ten z chęcią bym wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejki do kąpieli. :)
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę ale za migdałem nie przepadam ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie używałam tego olejku, ale ostatnio mam tak przesuszoną skórę, że zaczynam się drapać :P więc chyba najwższa pora się przemóc (nie lubię tłustej warstwy jaka zostaje) :D
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńZ pewnością bardzo umilają kąpiel :D
OdpowiedzUsuńNiestety jestem posiadaczką prysznica więc mogę sobie tylko pomarzyć :(
OdpowiedzUsuńCena niska a produkt interesujący :)
OdpowiedzUsuńkurcze ciekawe jak sie moja wersja sprawdzi ;) Zostawilam w domu niestety ;<< i nawte nie pamietam jaka to byla... ajjj
OdpowiedzUsuńUwielbiam Go!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię markę Kneipp, zapachy mają genialne!
OdpowiedzUsuńa ja go do domku wzięłam i dzisiaj planuje kąpiel w nim:P
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tego olejku. Zachęcający opis :-).
OdpowiedzUsuńja niestety mam prysznic :(
OdpowiedzUsuńA tych cudaków jeszcze nie miałam, ostatnio zachwycałam się olejkiem do kąpieli z Wellness waniliowym też jest taki otulający i odprężający że mogłabym nie wychodzić z wanny :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jego zapachu, może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa się wanny pozbyłam już dawno temu, więc takie cuda to nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńOstatnio nie kupuję tego typu produktów.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju olejki do kąpieli, zazwyczaj używam oleju sezamowego bo ładnie nawilża skórę, ale takie gotowe kompozycję zdecydowanie pachną lepiej :)
OdpowiedzUsuń