Witajcie :*
Sporo się ostatnio działo, pierwszy dzień wiosny jak i wcześniej zaćmienie słońca. Ja kilka razy tylko popatrzyłam bo mała nie dała za długo stać mi w oknie ;) Ciężko zorganizować czas na pisanie.
Początkiem marca otrzymałam paczuszkę z wiosennymi nowościami od Eveline, pomalutku mogę już co nie co powiedzieć o kilku kosmetykach. Odżywkę do rzęs pokażę wam dopiero w kwietniu, ciekawa jestem jakie efekty będą. Miałam odżywkę do paznokci 8w1 tej firmy i nie byłam z niej zadowolona, czy kolejny kosmetyk 8w1, 15w1 ( :D ) spełnił zapewnienia producenta?
Peeling ma złote opakowanie z czarnymi napisami. Strasznie ciężko je sfotografować ;) Jest to typowa tubka jak np kremu do rąk. Otwarcie ma na klik i niewielki otwór dozujący kosmetyk. Pojemność kosmetyku to 75 ml.
Zapach kosmetyku jak sama nazwa wskazuje jest waniliowy, obawiam się że dla niektórych może być za mdły, jednak mi on nie przeszkadza.
Konsystencja dość kremowa z malutkimi czarnymi drobinkami, które mają za zadanie wygładzić nasze dłonie. Kolor jasnożółty. Nie jest to mocny zdzierak jednak dość dobrze sobie radzi. Dłonie po użyciu są miękkie i delikatne w dotyku. Moim zdaniem jest dość wydajny. Jedno opakowanie starcza na trzy-cztery tygodnie codziennego używania.
Kosmetyk nakładamy na lekko zwilżone dłonie i masujemy około 3 minuty po czym spłukujemy letnią wodą, dobrze by było po użyciu nałożyć jakiś krem na dłonie czy maskę z tej serii o której też napiszę. Jak wiadomo zadbane dłonie to wizytówka każdego człowieka, niezależnie od tego czy to kobieta czy mężczyzna.
Na czas obecny muszę mieć paznokcie króciutko obcięte i niepomalowane, nadrabiam więc pielęgnacją. Teraz też częściej myję dłonie, za każdym razem kiedy mam zająć się małą, a jak wiadomo woda wysusza nam skórę, odczuły to głownie moje skórki przy paznokciach.
Podsumowując jestem zadowolona z efektów jakie daje ten peeling, mogliby tylko wypuścić taką serię o zapachu białych kwiatów czy coś pod tą nutę zapachową, o wiele przyjemniej by mi się je używało ;) Jeśli będziemy stosować go regularnie nasza skóra na dłoniach będzie przyjemnie nawilżona.
Lubicie kosmetyki z tej serii?
8w1 a w tym przypadku nawet dało radę, szkoda, że nie jest troszkę mocniejszy :)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie miałam :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię peelingi do rąk wiec ten kupię jak mój obency się skończy ;)
OdpowiedzUsuńJa też go lubię, zwłaszcza za zapach choć cena nie jest adekwatna do jakości.
OdpowiedzUsuńFajny produkt, chyba go kupię ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie uzywalam peelingu do rąk, jedynie do twarzy. Aczkolwiek Eveline robi postępy. Kiedyś uważałam ich za gorszą firmę, jednak od pewnego czasu pozytywnie się przekonuje do nich. :-)
OdpowiedzUsuńMam i jest ciekawy ;) Choć nie jestem systematyczna w jego używaniu ;) Dzisiaj to nadrobię ;))
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam peeling z Avonu, dodałam pierwszy post z nim w roli głównej ;)
OdpowiedzUsuńZnam ten peeling :) Ja lubię zapach wanilii więc mi nie przeszkadza, ale faktycznie byłoby fajnie jakby marka pomyślała o innych wersjach zapachowych :)
OdpowiedzUsuńGłosno ostatnio o produktach z tej serii :)
OdpowiedzUsuńDla mnie takie peeling do rak sa zbedne ;)
OdpowiedzUsuńOj nie pamiętam kiedy ostatni raz używałam peelingu do rąk, chyba wieki temu :) Myślę, że spodobałby mi się waniliowy zapach, bo bardzo lubię takie aromaty :)
OdpowiedzUsuńnie używam specjalnych peelingów do dłoni
OdpowiedzUsuńJa też nie używam specjalnych peelingów do rąk :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że nigdy nie używałam peelingu przeznaczonego do rąk. Zwykle jak robię sobie peeling z kawy to nie żałuję też dłoniom i jest ok. Zresztą peelingów do ciała tez nie kupuję, zaparzam kawę, a następnie fusy mieszam z żelem pod prysznic i na przykład miodem albo jakimś olejkiem do ciała- efekty są super no i zdzieranie jest mocniejsze niż w większości peelingów sklepowych.
OdpowiedzUsuńA ja akurat lubię takie zapachowe kosmetyki, więc chętnie bym spróbowała :-).
OdpowiedzUsuńNiektóre z kosmetyków Eveline bardzo lubię, jednak z tym nie miałam jeszcze do czynienia, ale kuzynka ma, to jej podkradnę trochę na wypróbowanie. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam peelingi do rąk z mariona :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam peelingu do dłoni i w sumie to jakoś wydaje mi się że specjalistyczne nie są potrzebne. Nawet robiąc peeling ciała przy okazji wykonuje się peeling dłoni :) Może jednak kiedyś spróbuję aby się przekonać czy rzeczywiście jest jakakolwiek różnica.
OdpowiedzUsuń