Postanowiłam wziąć udział w zabawie makijażowej i coś będę tworzyć ;D Co prawda nie mam profesjonalnych ani pędzli ani kosmetyków za bardzo to myślę że będzie to fajne doświadczenie :) Dzisiaj przyszły do mnie też dwie bardzo fajne paczuszki, którymi już niedługo się pochwalę wam :)
Co prawda lubię makijaże stonowane i pierwszy tydzień mnie na początku przerażał jak sobie z różem poradzę, ale chyba nie było tak źle w porównaniu z tym co będzie w tygodniu szóstym :D Pierwszy tydzień to flaming więc zmalowałam różowy makijaż z czarnymi kreskami.
A oto efekt :
Zdjęcia z lampą :
Co prawda szału nie ma i dupy nie urywa ale i tak jestem zadowolona bo to było pierwsze podejście do tego makijażu.
A wam jak się podoba ?
mi się bardzo podoba :) mi taki by w życiu nie wyszedł, hihi :)
OdpowiedzUsuńobserujemy ?:>
http://pannakatt.blogspot.com/
Super się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajniee sie prezentuje...uwazam ze jest bardzo fajnie wykonany..ładnie Ci w rózu :)
OdpowiedzUsuńFalmingowe cudo ;)
OdpowiedzUsuńJak to szału nie ma? Mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńno właśnie! jak to? pięknie Ci to wyszło :)
Usuńoo, naprawdę świetnie Ci to wyszło! i ładna kreska :)
OdpowiedzUsuńFlaming to mój ulubiony ptak :)
OdpowiedzUsuńJak widać nie trzeba mieć profesjonalnych pędzli, żeby zmalować śliczny makijaż :) Bardzo pomysłowo i mi się podoba ;)!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny odcień tego różu, fajnie Ci wyszło :D
OdpowiedzUsuńpodoba się i to bardzo! :)
OdpowiedzUsuńPiękna kreska! Super efekt :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się twoja interpretacja! ;)
OdpowiedzUsuńłaał, kiedyś też takie kreski robiłam ale w końcu zaprzestałam bo nie chciało mi się :P
OdpowiedzUsuńuwielbiam kreski u gry a u dołu jeszcze nie robiłam, ale kiedyś na pewno wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny makijaż, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuń