Kreacje na sylwestra już przygotowane? ;) Ja w tym roku spędzę swojego w łóżku. Sporych rozmiarów brzuch nie sprzyja całonocnej zabawie. Zresztą potrzebuję teraz więcej odpoczynku.
Przez ostatnie wzmożone wypadanie włosów, w moje ręce wpadła woda pokrzywowa, którą zaczęłam używać dopiero jak już włosy przestały tak wypadać. Pytanie tylko dlaczego tyle przeleżała? Chciałam najpierw sprawdzić rosyjski balsam na wypadanie włosów o którym już wam pisałam TUTAJ.
Wodę kupiłam w zwykłym sklepie spożywczo-przemysłowym za niecałe 5 zł. Wcale nie dużo więc można było zaryzykować. Codziennie przez około miesiąc wcierałam ją w skórę głowy przed spaniem. Na początku odrzucał mnie zapach spirytusu, który jest bardzo mocno wyczuwalny, jednak na szczęście szybko się ulatnia.
Co do wzmocnienia włosów nie jestem w stanie nic powiedzieć. Zauważyłam za to wysyp nowych malutkich włosów i to że włosy znacznie dłużej zachowują świeżość i się tak nie przetłuszczają. Miałam lekkie obawy czy nie wysuszy mi skóry głowy i nie pojawi się łupież. Na szczęście takie zjawisko nie miało miejsca. Na pewno zużyję buteleczkę do końca i kto wie czy nie kupię kolejnej.
Szklana butelka ma dość duży otwór przez który wylewamy kosmetyk na dłoń. Wolałabym gdyby miała jakiś dozownik, często wylewam jej trochę za dużo i ucieka mi przez palce.
Mam ochotę wypróbować jeszcze wodę brzozową za podobną cenę.
Dajcie znać jeśli macie jakiś sprawdzony specyfik, który wspomaga rośnięcie włosów :)
Kasia ja tam uważam że cena nie zawsze jest ozwierciedleniem jakości ! Często można wydać grubą forsę a dostać bubel ! ;))) A tego produktu kompletnie nie znam, ale myślę że ten zapach spirytusu - mimo że się ulatnia mógłby mi uprzykrzać używanie :(
OdpowiedzUsuńCoraz częściej się o tym przekonuje ;-) na szczęście zapach szybko się ulatnia
UsuńSama ostatnio miałam problemy z wypadaniem okropne, ale teraz już jest okej :) Nie mniej jednak już od jakiegoś czasu kusi mnie wypróbowanie tego specyfiku i w końcu zapewne to zrobię ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio to kogo bym się nie zapytała to każdemu wypadaly włosy...
UsuńJa miałam brzozowa, niestety nie doczekała się baby hair :(
OdpowiedzUsuńNo to szkoda zachodu widzę :-) nie kupię jej jednak
UsuńKiedyś się natchnęłam na nią w jakimś sklepie i zastanawiałam się czy wziąć. Może ją wypróbuje, miałam wodę brzozową, ale jakoś bez szału :)
OdpowiedzUsuńPierwsze słysze ;)
OdpowiedzUsuńboje się że u mnie by za bardzo wysuszyło :(
OdpowiedzUsuńja miałam w takiej butelce wodę brzozową, ale jakoś nic z tej współpracy nie wyszło :P
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie stosowałam ale na pewno wypróbuje <3
OdpowiedzUsuńWody pokrzywowej jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńmi też strasznie włosy w ciąży wypadały...a teraz 2 miesiące po rozwiązaniu jest gorzej :(
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, widzę po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńSkład trochę przerażający! Odpoczywaj kochana sylwester w łóżku też ma swoje zalety! Pomyśl ile osób po zabawie chciałoby się znaleźć w łóżku, a Ty będziesz miała problem z głowy!:):)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam :D
OdpowiedzUsuńMiałam ją i uwielbiałam! Teraz używam wody brzozowej, też jest dobra. Lubię wcierki do skóry głowy :)
OdpowiedzUsuńa ja kompletnie nie używałam żadnych wód ;)
OdpowiedzUsuńWczoraj w pewnej drogerii oglądałam przeróżne produkty do włosów, między innymi była też ta woda, zaciekawiła mnie :)
OdpowiedzUsuńLata temu sama sobie robiłam taką wodę z przepisu jakiejś zielarki. Ta ze sklepu wydawała mi się za słaba, ale skoro są baby hair to jest sukces :)
OdpowiedzUsuńNa początku myślałam że to jest do picia pierwotnie przeznaczone :D. Myślę że chciałabym spróbować tej wody na włosy w celu przedłużenia świeżości :).
OdpowiedzUsuńTanie może być pięknym;).
OdpowiedzUsuń