Dobry wieczór kochani! Internet mi znów szwankuje, ale mam nadzieję, że uda mi się opublikować dzisiaj ten wpis dla was. Jeśli go czytacie to oznacza, ze wygrałam tą walkę. :D
Dzisiaj chce wam przybliżyć akcesoria do makijażu marki Lovenue. Zakochałam się w kształcie gąbeczek do makijażu. Te serduszka są tak urocze, że na początku było mi żal je używać. Na pewno będę je oszczędzać, aby móc się nimi cieszyć jak najdłużej.
Loveblender oraz mini loveblender wykonane są z materiału, który wykorzystuje się w medycynie. Innowacyjna technologia i struktura tych gąbeczek czyni je wyjątkowymi w swoim rodzaju.
Gąbeczki przed użyciem należy namoczyć w letniej wodzie, zwiększają w ten sposób swoją objętość i stają się bardzo miękkie i sprężyste. Obie gąbeczki bardzo dobrze się myją i nie tracą swojego kształtu.
Loveblender genialnie rozprowadza podkład wtapiając go w skórę. Jest bardzo miękki i przyjemny w dotyku. Dzięki niemu możemy nie tylko rozprowadzić podkład ale także inne mokre kosmetyki jak rozświetlacz w kremie czy bronzer. Mogę porównać go tylko z jajeczkiem marki Inglot, zdecydowanie serduszko lepiej rozprowadza podkład. Chłonie więcej podkładu niż pędzel, ale daje lepsze wykończenie makijażu.
Cena 55 zł.
Mini loveblender służy mi głównie do rozprowadzania korektora pod oczami. Można nim również rozprowadzać podkład w trudniej dostępnych miejscach jak kąciki nosa czy oka. Po namoczeniu również staje się bardzo miękki i sprężysty.
Cena 29 zł.
Pędzle marki Lovenue mają czarne trzonki ze złotym napisem oraz złote skuwki. Białe włosie tych pędzli wygląda bardzo elegancko i wymuszają wręcz aby je wyprać od razu po użyciu. :D Widać na nich każdy kosmetyk, a ja nie lubię takich brudasków na toaletce. Wykonane są z syntetycznego włosia. Kupując te pędzle marka daje nam aż dwa lata gwarancji. Podobno jeśli wystąpi defekt,to firma wymieni nam na nowy.
Pędzel do konturowania Brushme nr 9. Ten pędzel to zdecydowanie mój ulubieniec. Nakładałam nim już bronzer, rozświetlacz, puder pod oczy, róż na policzki. Za każdym razem genialnie rozprowadzał kosmetyk nie tworząc plam czy nieestetycznych smug. Miękkie włosie nie traci swojego kształtu po wielokrotnym myciu, nie gubi również włosków podczas mycia. Mam nadzieję, że jeszcze długo mi posłuży.
Cena 39 zł.
Pędzel do konturowania na mokro Brushme nr 8. Ten pędzel ma spłaszczony kształt i jest bardziej zbity niż nr 9. Jest również mniejszy i służy do konturowania twarzy na mokro. Ja wykorzystuję go na kilka sposobów:
- nakładam nim podkład a później dokładnie wklepuję Loveblenderem.
- nakładam nim korektor pod oczy oraz na czoło.
- nakładam nim również krem typu BB.
Oczywiście spróbowałam nim wykonturować twarz, ale ja to muszę się najpierw porządnie tej techniki nauczyć, bo sobie robię straszną krzywdę. :D
Pędzel ma bardzo przyjemne, miękkie włosie i nie drapie twarzy. Myje się bezproblemowo, nie gubi włosków i nie odkształca się.
Cena 41 zł.
Pędzel ołówkowy do cieni Brushme nr 1. Bardzo precyzyjny pędzel do nakładania cieni o zaokrąglonej końcówce. Świetnie sprawdza się podczas nakładania cieni na dolną powiekę oraz do przyciemniania zewnętrznego kącika górnej powieki. Ma bardzo miękkie, białe włosie. Nie drapie i praca z nim to sama przyjemność. Myłam go już kilkanaście razy i nie wypadają z niego włoski oraz nie traci swojego kształtu.
Cena za pędzel wynosi 31 zł.
Pędzel-pacynka do cieni do powiek nr 2. Otrzymałam ją przepięknie zapakowaną w eleganckie, białe pudełeczko na zatrzask w którym obecnie przechowuję wszystkie pędzle tej marki. Pacynka służy do nakładania i rozcierania cieni do powiem. Jest bardzo miękka i świetnie się nią pracuje. Na początku podchodziłam do niej sceptycznie, zawsze wolałam malować się pędzelkami, ale ta pacynka to nie jest taka jak możemy znaleźć w paletkach z cieniami. Jest genialnie wykonana i złote elementy na białym trzonku wyglądają bardzo elegancko w połączeniu ze złotą skuwką.
Nie ma problem z myciem jej i świetnie domywa się z kosmetyków. Cena za takie cudeńko wynosi 53 zł.Jestem zachwycona jakością i wykonaniem tych akcesoriów. Pielęgnuję je płynem od czyszczenia pędzli tej samej marki i na pewno za niedługo wam go zrecenzuję. Mam jeszcze do przetestowania Siliblender oraz kępki sztucznych rzęs. Poużywam, popróbuję i dam znać jak mi poszło. ;)
Pędzle i gąbeczki polecam wam z czystym sumieniem.
Życzę wam kochani miłego wieczoru :*
zastanawiałam się ostatnio nad zakupem tej gąbeczki w kształcie serduszka :D I chyba się jednak skuszę :D
OdpowiedzUsuńwyglądają mega porządnie, choć przenigdy nie dałabym za pacynkę 5 dych :P na resztę pędzli na pewno nie byłoby mi szkoda ;)
OdpowiedzUsuńja w gąbkach jestem zakochana <3
OdpowiedzUsuńNie znałam do tej pory tej marki, ale wygląda na to, że muszę jej się przyjrzeć.
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki zestaw :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne pędzelki i te gąbeczki! Czy zawsze przed użyciem taką gąbeczkę trzeba namoczyć w wodzie?
OdpowiedzUsuńTak kochana, przed każdym użyciem musimy namoczyć gąbeczkę i wycisnąć. Taką wilgotną wklepujemy podkład. :)
UsuńPiękne zdjęcia! Normalnie wpis kandyduje do polecanych prezentów na walentynki - takie ujęcia skojarzyły mi się ze świętem zakochanych i rzeczami, które kupuje się dla drugiej połówki (znaczy jakie chciałabym dostać :D)
OdpowiedzUsuńooo... nie słyszałam o nich ;)
OdpowiedzUsuńSerduszkowa gąbeczka - ale super!
OdpowiedzUsuńJeszcze nic z tej marki nie miałam. Kształt gąbeczki jest świetny :)
OdpowiedzUsuńUrocze te gąbeczki :)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne pedzle na wzor Toma Forda ;) Z przyjemnoscia Cie obserwuje <3
OdpowiedzUsuńZarowno pędzle jak i gabeczki sa przepiekne i bardzo mi sie podobaja :).
OdpowiedzUsuńPędzli nie znam, ale gąbeczkę tak, dzięki Magdzie Pieczonce :)
OdpowiedzUsuńU mnie gąbeczki do makijażu to podstawa ale używam zwykłych chińskich :)
OdpowiedzUsuńpędzle wydają się bardzo fajne!!!:)))
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
A ja zawsze zapominam zmoczyć te gąbeczki przez użyciem :)
OdpowiedzUsuńJa korzystam z tych pędzli https://www.eshopannabelle.com/pl/12-akcesoria-do-makijazu
OdpowiedzUsuńAkcesoria do makijażu są niezwykle ważne, aj nie wiem jak mogłam wcześniej rozcierać podkład palcami ^^
Mam gąbeczkę LoveBlender i ją uwielbiam. 😊
OdpowiedzUsuńPędzle wyglądają świetnie <3
OdpowiedzUsuń