Sylwester, karnawał, można szaleć z brokatem i błyszczeć :) Choć mi nie przeszkadza, aby błyskotki na paznokciach nosić cały rok :D
Podczas szkolenia z hybryd w Przemyślu zakupiłam trzy pyłki holograficzne, na początku odleżały swoje w szufladzie, ale jak już raz nałożyłam, tak przepadłam. Wiele osób się mnie pyta za każdym razem czy to lakier hybrydowy. Teraz żałuję, że kupiłam tylko trzy kolory, nie wiem nawet jaka to firma i gdzie je jeszcze dostanę.
Pyłki znajdują się w małych, plastikowych słoiczkach. Nie mam pojęcia ile gram go jest w każdym. Niestety przy odkręcaniu zawsze troszkę pyłku się rozsypuje. Nakładam je na utwardzony lakier hybrydowy pacynką do makijażu, ładnie się wciera w warstwę dyspresyjną i przy dobrym zabezpieczeniu wolnego brzegu paznokcia topem nie ściera się przy końcach. Ja do pyłków kupiłam osobny top, nie chce aby drobinki były później na innych paznokciach :)
Morski pyłek holo używany jest jak na chwilę obecną najmniej, może wiosną pójdzie w ruch z białą hybrydą. Ma w sobie mnóstwo srebrnych, niebieskich i jasnozielonych drobinek, które pięknie odbijają światło <3 Numer na słoiczku to 701.
Drugi pyłek, mój ulubiony fioleto-róż :D W zależności od światła zmienia swój kolor, raz to mocny róz, raz chłodny fiolet. Ma mnóstwo różowych, fioletowych i niebieskich drobinek. Ja go uwielbiam <3 raz nawet zaszalałam i nałożyłam na wszystkie paznokcie, co to był za błysk ;) Jego numerek to 900.
Ostatni pyłek to takie pudrowe różowe złoto. Dziś wieczorem spróbuję połączyć go z białą hybrydą, myślę że efekt będzie delikatny. Pyłek ma w sobie złote i błękitne drobinki. Jego numer to 911.
Zrobiłam dla was wzorniki aby pokazać jak wyglądają po nałożeniu :) Niestety zdjęcia nawet w połowie nie oddają uroku jaki dają one na żywo.
Za każdy pyłek zapłaciłam 7 zł. Wystarczą mi jeszcze na długi czas :) Kuszą mnie nowe pyłki z Neonail, jednak zastanawiam się czy aby na pewno są mi potrzebne, hybrydy mam tylko na własny użytek.
Który efekt holo podoba wam się najbardziej?
ŁAdne efekty się poczyniły :)
OdpowiedzUsuńA czy to nie są efekty tęczy? :D
OdpowiedzUsuńSzczerze to nie mam pojęcia :D a chciałabym wiedzieć gdzie je mogę jeszcze kupić
UsuńPowalające :) takie błyskotki można nosić z godnością
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory, zwłaszcza morski:)
OdpowiedzUsuńMorski pyłek oraz fioletowy róż ... Cudooo!!! Teraz będę miała chrapkę na te pyłki, w podobnych kolorkach z chęcią poszukałabym pigmentów do Makijażu oczu. Byłam kilka razy w Przemyślu, nawet już prawie 10 lat temu zdawałam tam prawko. Również pochodzę z Podkarpacia, lecz obecnie mieszkam poza granicami naszego kraju. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńSama ich szukam, mam ochotę na czerwony i złoty jeszcze ;) zamówiłam pyłki na aliexpress, dam znać czy są choć trochę podobne do tych :)
UsuńZieleń i fiolet najlepsze :D
OdpowiedzUsuńTanio! Genialnie wyglądają - ślinka pociekła mi po brodzie :D Uwielbiam takie wykończenia <3
OdpowiedzUsuńOj jak zdjęcia nie oddają ich całego uroku to muszę je mieć. Wszystkie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńTakże je posiadam i uwielbiam! Robią cały manicure :D
OdpowiedzUsuńPiękne ! Ja również uwielbiam błyskotki, firma Modena Nails ma w swojej ofercie bardzo podobne pyłki, za uwaga zawrotną cenę 2.5 zł :D :)
OdpowiedzUsuńPiękne są!
OdpowiedzUsuńOnlyDreams
Lubię taki efekt. Błysk holograficzny, a nie chamski brokat żywcem z dyskoteki.
OdpowiedzUsuńrewelacyjny efekt <3
OdpowiedzUsuńpiękne efekty:)
OdpowiedzUsuńojejej <3 fioleto-róż jest MEGA! <3
OdpowiedzUsuńja nie lubię się bawić z pyłkami, ostatnio zachwyciłam się nową kolekcją z semilaca która też obłędnie się mieni :)
OdpowiedzUsuń