Na zewnątrz plucha i wieje a miałam ochotę iść pobiegać, no nic odpalę płytę Ewki i poćwiczę w domku :)
W sumie staram się ćwiczyć co drugi dzień, nigdy nie robię 2 dniowej przerwy i czuję się z tym coraz lepiej.
Dzisiaj przychodzę do was z tym jak radzę sobie z moimi postanowieniami, jest ich niby 10 ale niektóre wbrew pozorom nie są takie łatwe jak mi się wydawało ;)
1. Czyli malowanie kreseczki - i tu przyznam że mogę być z siebie zadowolona, im więcej kresek maluję tym ręka lepiej prowadzi pędzel po powiece ;) Co prawda nie jestem mistrzynią w malowaniu kreski ale już ładniejsze wychodzą niż wtedy gdy zaczynałam. Od 4 dni mam codziennie pełny make-up ;)
2. Dbanie o pazurki i dłonie - tutaj też jest dobrze :) Co prawda do wymarzonego kształtu daleko jeszcze ale stan dłoni i paznokci w miesiąc dzięki pielęgnacji się poprawił :)
3. Odpoczynek dla włosów - myślę że nie do końca trzymałam się tego ponieważ w awaryjnych sytuacjach musiałam użyć suszarki ale nie było takich dni dużo może 3-4. Włosy przestały mi się łamać przy czesaniu dzięki odżywkom i olejkom. Kusi mnie zafarbować bo odrost straszy ;/
4. Perfekcyjne niedziele - jedynie co mi tutaj nie wychodzi to upięcia włosów, no cóż przeliczyłam się :) Ale może się nauczę :)
5. Takie świadome dbanie o ciało muszę przyznać że to bardzo pozytywna sprawa. Mam rozplanowane po kolei i tego się trzymam :) Od stóp po czubek głowy ;)
6. Nawyki żywieniowe - ah tyle pyszności i jak tutaj sobie odmówić, na dodatek takie pyszne ciasta ostatnio piekłam :) Jedyne co dobrego wprowadziłam to stałe pory posiłków, mniej a częściej i całkowity brak słodzenia herbat.
7. Pić, pić i jeszcze raz pić - no ale co ? Wodę oczywiście ;) Chociaż nie tylko dorzuciłam zieloną i czerwoną herbatkę i tego trzymam się bardzo. Zero słodzonych, gazowanych napojów. I oby mi tak już zostało.
8. Plan ćwiczeniowy - każdy dzień zapisuję ile ćwiczyłam i co, króluje skalpel E.Ch, skakanka i przysiady, od niedawna biegać zaczęłam.
9. Nerwy na bok - z tym to i różnie bywa, wiadomo że są dni takie kiedy byle co potrafi wyprowadzić z równowagi, ale widzę poprawę w sumie nie tylko ja, mój luby też zauważył że mniej krzyczę ;D
10. Wagi nie używam i nie wiem ile schudłam, a schudłam na pewno bo cm uciekły trochę i skoa na brzuchu ładniejsza, no i jakieś ładne kształty mi się zrobiły :)
To by było na tyle.. Ufff tragedii nie ma ale jeszcze muszę nad sobą bardziej pracować, mimo wszystko jednak jestem zadowolona z moich postępów.
Na koniec wklejam zdjęcia ostatniego niedzielnego makijażu, robiłam go rano a połapałam się w południe żeby mu zdjęcia zrobić :) Pomalutku przekonuję się do innych kolorów niż brąz, beż i szary ;)
Kobietki jakiś dobry kremik pod oczy polecacie ?
Dobrej nocy :*
Gdybym ja sie trzymała postanowień tak jak Ty to byłoby dobrze ;)
OdpowiedzUsuńdokładnie. Niestety mam słabą silną wolę i nic mi z takich postanowień nie wychodzi ;/
Usuńprzyznam że mi to nawet wychodzi lepiej niż sobie wyobrażałam, a efekty na brzuchu po ciąży motywują jeszcze bardziej, w lecie chcę mieć piękny brzuch !
UsuńBardzo dużo udało Ci się zrealizować, gratuluje i powodzenia w listopadzie :)
OdpowiedzUsuńNo i bardzo ładne kreseczki ci wychodzą! Niezłe postępy, trzymaj tak dalej ;)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńJa miałam ćwiczyć od października i ćwiczyłam dwa razy :P Spróbuje od nowa w listopadzie :D
OdpowiedzUsuńkochana, świetnie Ci poszło, gratuluję :* !!! ja od ponad roku nie słodzę herbaty, uwierz że już po 2 miesiącach całkowicie przestawiłam się na taką opcję i nie wyobrażam sobie słodzić, cała herbata traci swój smak! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Nie mam zamiaru słodzić :)
Usuńładna kreska, ja też zaczęłam od niesłodzenia herbaty i picia więcej wody w tym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żeby się udało ;)
Usuńpiękny makijaż oka ;)
OdpowiedzUsuńnoo, gratuluję efektów! :)
OdpowiedzUsuńJa też powoli uczę się robił ładnej kreski :)
OdpowiedzUsuńOj gratuluję wytrwałości ! Rewelacja :) !
OdpowiedzUsuńSuper, że udaje Ci się wytrwać w postanowieniach, trzymam kciuki za kolejny miesiąc :)
OdpowiedzUsuńGratuluje wytrwałości ;) Moje postanowienia kończą się po miesiącu, ale trzeba się jakoś zmotywować ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kreseczka i makijaż!:) Super, gratuluję wytrwałości i trzymam kciuki za kolejne miesiące :)
OdpowiedzUsuńOj trzymam kciuki za te Twoje postanowienia, ja mam bardzo podobne. :) Dbanie o siebie na prawde daje satysfakcje co? Ja się o wiele lepiej czuje kiedy przykładam do pielęgnacji i wyglądu o wiele większą uwagę :D
OdpowiedzUsuńA moje postanowienia zawsze spełzają na niczym! Nie wiem, chyba coś ze mną nie tak. Z drugiej strony może dobrze byłoby je jakoś spisać? Ja zdecydowanie muszę zacząć dbać o siebie bardziej, pić więcej wody i zielonej herbaty i jeść mniej, najlepiej wcale, słodyczy! Trzymam kciuki, żebyś dalej tak wspaniale trzymała się postanowień :*
OdpowiedzUsuńmasz bardzo fajne postanowienia i super Ci idzie :) powiem szczerze, ze zazdroszczę - ja przestałam regularnie ćwiczyć :(
OdpowiedzUsuńCudowna kreseczka, bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńRaz jest lepiej a raz gorzej - najważniejsze,że się starasz :)
OdpowiedzUsuńchyba zrobię sobie taki plan postanowieniowy! :D
OdpowiedzUsuńZmotywowałaś mnie do zrobienia własnych postanowień! Pora wprowadzić sobie jakieś zasady :)
OdpowiedzUsuń