Kochani, grudzień to mi przeleciał przez palce, dosłownie. Dzisiaj Nowy Rok, rok, który dla mnie jest pełen nadziei, nowych celów i postanowień. Rok pod hasłem "Odważ się". Mam kilka marzeń na które będę pracować. Wam kochani życzę dużo zdrowia i pomyślności w tym 2018 roku. :*
Dzisiaj przychodzę do was z recenzją pięknego, iście świątecznego zapachu od Kringle Candle.
Cozy Christmas urzekł mnie głównie swoją naklejką, która zainspirowała mnie do zdjęć które zobaczycie w tym wpisie. Jestem bardzo dumna, ponieważ jedno z tych zdjęć zdobi grupę świecową na FB, zostało ustawione w tle grupy. Cieszę się, że ktoś docenił moje starania.
Zapach ten to zdecydowanie mój must have na święta, piękny, mocno przyprawowy. Pachnie żywą choinką przyozdobioną pierniczkami, lizakami, cukierkami. Wyczuwam nuty cynamonu, przyprawę do pienika, słodki miód. Tak właśnie pachną święta <3 Słodycz miesza się ze świeżością.
Ma genialną moc, czuć go w całym domu podczas palenia. Jest to zapach, który pomimo swej intensywności nie przytłacza i nie mam po chwili ochoty wyrzucić go przez okno. :D Obawiałam się trochę, bo zapachy z cynamonem w tle mi nigdy nie odpowiadały, tutaj w tej kompozycji pasuje idealnie, bez niego nie byłoby tej magicznej woni.
Ja posiadam małą świecę, w przyszłym roku mam nadzieję, że będę mieć dużą na święta ;)
Mały klasyczny słoik o pojemności 240g kosztuje 69 zł.
Miłego wieczoru wam życzę :*
Przepiękne zdjęcia!! To już wiem skąd "afera" o kradzieże zdjęć ;-)) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! ;-)
OdpowiedzUsuńNiestety, nie każdy potrafi napisać o zgodę opublikowania mojego zdjęcia :D Dziękuję kochana :* Tobie również życzę tego samego a nawet jeszcze więcej ;)
UsuńZdjęcia piękne - zapach również :) Uwielbiam moc świec Kringle i Country, jestem w nich przeogromnie zakochana! Z przyjemnością będę śledzić Twoje kolejne recenzje świec.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w nowym roku kochana!
Ja ogólnie uwielbiam świece różnych marek <3 Dziękuję kochana, Tobie również życzę powodzenia w nowym roku i spełnienia marzeń :*
UsuńSzczerze mówiąc nie jestem świeco maniakiem i nie dałabym takich pieniążków na świeczkę, ale jak tylko doprowadzę swój budżet do normalności, to chętnie kupię jakieś fajnie pachnące świece, bo tak wiele osób poleca ich używanie, że coś musi w tym być :)
OdpowiedzUsuńA ja mam coraz więcej świec :D jak już kupisz jedną, to będziesz chciała więcej ;)
UsuńKurczę narobiłaś mi ochoty na ten zapach, chociaż obiecałam sobie, że nie kupię żadnej świeczki dopóki nie wypalę chociaż części wosków;p
OdpowiedzUsuńTeż sobie tak mówię, a tu nowości na ten rok szykują się pięknie :D
UsuńNA wieczor idealny :)
OdpowiedzUsuńMasz rację :)
UsuńDziękuję, wzajemnie :*
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :) tego zapachu niestety nie znam :(
OdpowiedzUsuńAle kuszący zapach ;)
OdpowiedzUsuńTak pięknie pokazałaś go na zdjęciach, że ma się ochotę po niego sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńKurczę, nie znam tego zapachu... Wszelkiej pomyślności i mnóstwo motywacji w realizacji Twoich planów, celów i marzeń w tym nowym, 2018 rokU!
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, ja lubię intensywne zapachy. wszystkiego dobrego w Nowym Roku
OdpowiedzUsuńświeczka świeczką ale strasznie podobają mi się zdjęcia!
OdpowiedzUsuńZostaję!
Tak, zdjęcia są rewelacyjne!
UsuńLubie ten zapach, w świeta rodzice palili go w domu :)
OdpowiedzUsuńJa przed świętami chciałam kupić jakieś nowe świece, ale nie mogłam się zdecydować i ostatecznie nic nie kupiłam...
OdpowiedzUsuńJa wczoraj kupiłam nowy WOSK od KRINGLE - o zapachu WINTER WONDERLAND - jak dla mnie jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia faktycznie warte docenienia! Są piękne, muszę spróbować ten zapach u sobie by móc stwierdzić czy i on jest raki genialny, ponieważ również rozważnie podchodzę do woni cynamonowych.
OdpowiedzUsuń