sobota, 9 grudnia 2017

Bolsius Aromatic - Pieczone jabłko, francuska lawenda, żurawina oraz śliwka i ciasto migdałowe. Jak mój nos czuje te zapachy? ;)

   Dobry wieczór kochani. Zapomniałam o was chwilę, ale już wracam i nadrabiam zaległości. ;) Dzisiaj przychodzę do was z opisem zapachów marki Bolsius Polska. Świeczki, kominki i woski znajdziecie w różnych sklepach (widziałam je np w Intermarche czy Auchan) oraz duży wybór zapachów jest w drogerii Rossmann. Kolorowe woski bardzo przyciągają wzrok na sklepowe półki.


Nie raz wąchałam te zapachy w sklepach, kusiły bardzo. Nigdy nie kupiłam, ale dzięki uprzejmości Pani Kasi z ekipy Bolsius miałam okazję przetestować właśnie te zapachy ze zdjęcia. :) Od razu uprzedzam, to, że otrzymałam je do testowania nie wpłynęło ani trochę na moją opinię. 
Czytałam już kilka recenzji o tych zapachach, jedni byli bardziej zadowoleni, inni mniej. A jak ja czuję te zapachy? 


Mała świeca w szkle o zapachu śliwki i ciasta migdałowego. Zapach wręcz idealny na długie, jesienne wieczory. Podczas palenia wyczuwam głównie zapach słodkich migdałów otoczonych słodkim, kruchym ciastem. Gdzieś delikatnie w tle próbuje się wybić śliwka, jest bardzo delikatnie wyczuwalna. Zapach słodki, ale nie męczący. Stworzył bardzo przytulną atmosferę w moim domu, nawet goście myśleli, że piekę jakieś ciasto w kuchni. Jest dobrze wyczuwalny, ale nie jest bardzo mocny. Taki średniak jeśli chodzi o moc zapachu. Świeczka pięknie roztapia się do samych ścianek i nie robi się tunel, bardzo duży plus za to. Świeca ma grube szkło i mimo swych niewielkich rozmiarów wygląda pięknie. 


Francuska lawenda. Długo nie mogłam się przełamać do tego aby, spróbować ten zapach. Jakoś na sucho wosk pachniał mi mocno kibelkowo.  Odważyłam się w końcu i wrzuciłam dwa woski do kominka. I zgasiłam już po godzinie. Dla mnie niestety ten zapach solo jest nie do zniesienia . Producent jednak poleca połączyć go z woskiem o zapachu magnolii lub świeżej pościeli. I tak zrobię, dokupię te zapachy i dam mu kolejną szansę. Sama lawenda mnie bardzo męczy i dusi. Zapach jest bardzo intensywny i szybko rozprzestrzenił się w całym domu.


Pieczone jabłko. Już na sucho czuć intensywny, jabłkowy aromat z cynamonową nutą. Do kominka należy wrzucić minimum 2 woski. Więc tak zrobiłam. Wosk dość długo się rozpuszczał, ale po chwili zapach był już wyczuwalny w pomieszczeniu. Moc mają średnią, jednak to dobrze, obawiam się, że gdyby był mocniejszy to bym go nie zniosła. A tak w całym domu pachniało delikatnie, jakby pieczoną szarlotką.


Żurawina. Już na sucho pachnie bardzo mocno i czuć go przez opakowanie.Bardzo przyjemny podczas palenia, nie jest duszący i nie przytłacza. Czuć delikatną słodycz i świeżość żurawiny. Do kominka wrzuciłam dwa woski, które dość długo się roztapiały. Zapach jednak bardzo szybko wypełnił moją sypialnię i utrzymywał się długo po wystygnięciu wosku. Dwa woski pachniały intensywnie przez trzy palenia podgrzewaczami. Ten zapach bardzo przypadł mi do gustu.


Biały, prostokątny kominek do palenia wosków zapachowych. Jest dość wysoki i nie ma mowy aby wosk się w nim przypalał. Ma bardzo dużą i głęboką misę, która spokojnie mieści np całą tartę Yankee Candle. Jest bardzo uniwersalny i myślę że będzie pasował do każdego wnętrza. Woski wyskakują z niego bezproblemowo i za to duży plus, w moim poprzednim ciężko się wyjmowały.

Cena za 8 wosków wynosi 14,99 zł.
Cena małej świeczki w szkle 9,99 zł.
Cena kominka 19,99 zł.
Takie ceny są w Rossmannie, w innych sklepach mogą nieznacznie się różnić. :)

Jestem zaskoczona intensywnością tych zapachów, obawiałam się, że nie będę ich prawie wcale czuć podczas palenia. Niestety, tak jak pisałam wyżej, sama lawenda mnie strasznie męczy i muszę połączyć ją z innym zapachem, jestem ciekawa, jak będzie pachnieć w połączeniu z magnolią czy świeżym praniem. Jako, że jestem fanką owocowych zapachów, koniecznie muszę poznać zapach mango i truskawki. Podoba mi się również okrągły, biały kominek.

Poznaliście już tą markę? Jakie jest wasze zdanie na temat tych zapachów?
Moim zdaniem za tak niską cenę warto je kupić.

12 komentarzy:

  1. Ładny kominek :) Taki prosty i elegnacki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś kupiłam wersję z mango - jest mega! No i jeszcze taki mix zapachów, któych dawno już nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj te pieczone jabłko bym przygarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jak narazie jestem wierna YC :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam wersję z mango i bardzo mi się podoba. Wrzuciłam jeden wosk i palę i dobrych kilkanaście godzin wymieniając co chwilę podgrzewacze. I tutaj mam zagwozdkę - czy robię coś źle, czy mam słabej jakości podgrzewacze, czy też nikt nigdy nie wytapia wosku do końca? ;-)))
    Mam też kominek tej firmy i bardzo mi odpowiada jego prosta forma.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja za lawendą osobiście nie przepadam:P Ostatnio lubię zdecydowanie świeże zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam kiedys zielony wosk z tej fimy, lawenda mnie ciekawi

    OdpowiedzUsuń
  8. Też testuję te zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wąchałam te woski w rossmannie, świetnie pachną! Muszę je zakupić :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Widziałam je w Rossmann, ale te zapachy wydały mi się bardzo sztuczne ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że zapach tej świecy przypadłby mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń