Dobry wieczór kochani. Co powicie na maseczkę w płacie, która zapewnia nam od razu efekt masażu twarzy? Mnie maseczka marki Skin79 kusiła od bardzo dawna. Jednak nigdzie u siebie nie znalazłam jej stacjonarnie i tak odkładało się jej testowanie. Jednak, gdy zobaczyłam ją w swopie na Dresscloud od razu wiedziałam, że w końcu będzie moja.
Wygrałam i przeleżała u mnie jeszcze chwilę, zanim znalazłam czas, aby ją spokojnie nałożyć i sfotografować.
Maska wykonana jest z czarnej, przyjemnej tkaniny, która jest bardzo mocno nasączona esencją. Przed otwarciem należy rozmasować w dłoniach opakowanie w celu równomiernego rozprowadzeni składników aktywnych. Efekt "bąbelkowania" możemy zauważyć od razu po otwarciu opakowania. Zapach maseczki jest bardzo przyjemny i delikatny. Oczyściłam i stonizowałam twarz i nałożyłam maseczkę. Jest to pierwsza maseczka w płacie, która miała dla mnie tak idealnie wycięte i dopasowane otwory. Jedynie na brodzie było za dużo tkaniny, ale z tym sobie poradziłam.
Przez cały czas stałam przed lustrem i obserwowałam, jak z mojej twarzy robi się puszysta, biała chmurka. :D Nawet zrobiłam kilka zdjęć, aby wam pokazać efekt po 2 minutach i pod koniec czyli po około 10 minutach trzymania maski na twarzy. Przez cały czas słyszałam, jak tworzą się nowe bąbelki powietrza i czułam przyjemne mrowienie na twarzy. Niesamowite uczucie. Piany było tak dużo, że pod koniec miałam ją na ustach, prawie w nosie i jak mrugałam oczami, to rzęsy też był w pianie. :D
Po upływie 10 minut zdjęłam maskę a na twarzy pozostało jeszcze bardzo dużo piany, która znajdowała się pod maseczką. Bez problemu zmyłam ją letnią wodą. Efekt? Buźka widocznie oczyszczona i delikatnie napięta. Nie była nieprzyjemnie ściągnięta i nie musiałam używać kremu nawilżającego. W dotyku bardzo przyjemna i miękka, efekt ten utrzymuje się do tej pory, nic nie nakładałam od rana na twarz. Zauważyłam lekkie zaczerwienienie skóry, szczególnie na policzkach, ale po chwili znikło. Jestem pewna, że do niej wrócę, choćby dla samych bąbelków. :D
Skład INCI: Water, Glycerin, Sodium Cocoyl Apple Amino Acids, Cocamidopropyl Betaine, Dipropylene Glycol, Disiloxane, Methyl Perfluorobutyl Ether, Methyl Perfluoroisobutyl Ether, Hydroxyethylcellulose, Phenoxyethanol,Sodium Chloride, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, Fragrance, Butylene Glycol, Ethyl Hexanediol,Echinacea Angustifolia Extract, Mentha Piperita (Peppermint) Leaf Extract, Milk Protein Extract, 1 2-Hexanediol, Centella Asiatica Extract, Gaultheria Procumbens (Wintergreen) Leaf Extract,Camellia Sinensis Leaf Extract, Houttuynia Cordata Extract.
Maseczka obecnie jest w promocyjnej cenie na stronie sklepu Skin79, kosztuje 14,90 zł.
Opakowanie zawiera 23 ml esencji i czarną maskę w płacie.
Kusi mnie jeszcze wersja ryżowa, oczyszczająca. Też muszę ją przetestować i porównam działanie obu tych masek.
Znacie tą maskę? ;)
Miałam tą maskę, świetnie się sprawdzała :)
OdpowiedzUsuńGenialnie wygląda na twarzy :)
OdpowiedzUsuńGenialnie wygląda na twarzy :)
OdpowiedzUsuńMuszę ją mieć :D
OdpowiedzUsuńNie miałam, może jeszcze wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńWiele osób bardzo chwali maseczki tej marki. Ja nie miałam jeszcze żadnej, ale gdybym miała zacząć przygodę z jakąś, to chętnie zaczęłabym od tej. Wygląda tak pociesznie :D
OdpowiedzUsuńto moje małe marzenie :D
OdpowiedzUsuńmiałam tą maskę, dostarczyła mi wiele rozrywki :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie kusi ta maska, muszę się w końcu zdecydować na jej wypróbowanie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam, ale... muszę zapytać - czy łaskocze jak te bąbelki się tworzą? :D:D:D
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie, ta ryżowa też :D
OdpowiedzUsuńTa maseczka bardzo mnie kusi :D Też mnie zastanawia czy łaskocze :D
OdpowiedzUsuńFascynują mnie te maski, chociaż te urozmaicenia nie wpływają dobrze na stan mojego portfela... Chętnie przetestuję! :)
OdpowiedzUsuńTa maska jest kapitalna i ten masaż od bąbelków - uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń