Witajcie :)
W końcu prawdziwe lato ;) tyle że ja z malutką nawet nie wychodzę w taki skwar, dopiero po 17-18 pójdziemy na spacerek. A tak bym chciała poleżeć gdzieś teraz nad wodą, ale niestety nie w tym roku pewnie.
No ale skoro już upały to i buźki się zaczynają szybciej świecić, skorzystam z okazji i opowiem wam kilka słów o białym, matującym pudrze do twarzy.
Kosmetyk otrzymujemy w okrągłym, plastikowym opakowaniu. Przezroczysta góra pozwala nam ujrzeć kosmetyk bez potrzeby otwierania w drogerii ( brrrrr...) Na początku jak go dostałam został skreślony przez swój kolor, no jak to białym mam się malować, takie tam moje głupiutkie myślenie.
Jednak po przeczytaniu kilku pozytywnych recenzji i ja postanowiłam go wypróbować.
Co prawda moja skóra bardzo się nie świeci, jednak od pewnego czasu zauważyłam że na czole, nosie i brodzie zaczynam się błyszczeć. Może to właśnie przez cieplejsze powietrze. Sama nie wiem.
Jest to puder prasowany, jednak mocno pyli. Na twarz nakładam na prawdę mało i nie zauważyłam aby wybielał mi jakoś podkład, dopasowuje się do koloru skóry.
Jeśli chodzi o matowienie to nie ma mowy o całym dniu bez poprawek ale 2-3 godziny buzia jest ładnie matowa i się nie świeci.
Niestety szybko się kończy, już prawie go zdenkowałam. Zastanawiam się nad zakupem drugiego opakowania. Dla mnie to taki przeciętniak. Miałam lepsze w podobnej cenie.
Producent także zapewnia o przedłużeniu trwałości makijażu, tego nie zauważyłam.
Jedynie zapach na plus, dla mnie przyjemny :)
Skład:
INGREDIENTS / SKŁADNIKI: TALC, LANOLIN ALCOHOL, ZINC STEARATE, NYLON-12, LANOLIN OIL, ISOPROPYL LANOLATE, OLEYL ALCOHOL, ETHYLHEXYL PALMITATE, ORIZA SATIVA STARCH/ ORIZA SATIVA (RICE) STARCH, PHENOXYETHANOL, METHYLPARABEN, SODIUM DEHYDROACETATE, BHT, PROPYLPARABEN, DEHYDROACETIC ACID, BUTYLPARABEN, PARFUM
Waga: 9g.
Cena: 11,99 zł
Dostępność: Szafa z kosmetykami mysecret w Drogeriach Natura.
Miłego dnia :* Korzystajcie ze słoneczka ;)
Ciekawy produkt, nie stosowałam nigdy białego pudru do twarzy, chyba też miałabym obawy przed użyciem tego produktu :D
OdpowiedzUsuńMam transparentny puder teraz z miyo i jak najbardziej polubiłam taką białą formę :) Dlatego pewnie skuszę się i na Twój, bo dużo dobrego o nim słyszałam :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak dobry, matujący, transparentny puder :) I kolor dla mnie jak znalazł ;)
OdpowiedzUsuńTak wychwalany, a okazał się przeciętny. Każdemu pasuje coś innego. Ja używam do zwykłego, codziennego makijażu pudru Bell z serii hipoalergicznej i fajnie się sprawdza.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam do czynienia z białym pudrem do twarzy. :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zakochana w pudrze ryżowym z Kryolanu, chyba nawet nie chcę próbować niczego innego :))
OdpowiedzUsuńJak przeciętniak, to raczej się nie skuszę, bo mam już swojego ulubieńca :)
OdpowiedzUsuńja też ostatnio pudruję się delikatnie ;) ale tylko jeśli wychodzę do większego sklepu lub do pracy ;d w innym przypadku stawiam na makijaż zerowy :D
OdpowiedzUsuńJa osobiście uwielbiam puder z Manhattanu ale ten też kusi ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam go i na pewno w najbliższym czasie mieć nie będę.
OdpowiedzUsuńJa nie używam takich kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńChyba się nie skuszę po Twojej recenzji, wolę pudry z Bell :D
OdpowiedzUsuńMam podobny z essence, też biały, ale jest całkiem w porządku :P
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się nad nim ostatnio, bo szukałam pary do kamuflaża Catrice (żeby było -40%), ale ostatecznie wybrałam puder matujący Sensique :) z białych to lubię ryżowy i bambusowy
OdpowiedzUsuńJa go ubóstwiam <3 Boli mnie tylko że trochę bieli :(
OdpowiedzUsuń