Dzień dobry kochani! Dzisiaj pierwszy dzień wiosny, bociany przyleciały i chodzą po śniegu. :D
Jednak prognozy pogody są bardzo optymistyczne i już niedługo ma zrobić się ciepło i przyjemnie.
Oby tak było. Dzisiaj od rana palę w kominku ostatni wosk Yankee Candle z wiosennej kolekcji. Mowa o A Calm & Quiet Place. Jak mi pachnie? ;)
Błękitny pastelowy wosk z bardzo przyjemną etykietą został mi do przetestowania na sam koniec. Mieszanka jaśminu, paczuli i ciepłego piżma. Czy to może się udać?
Dla mnie ten zapach ma dwa oblicza, na początku palenia pachnie bardzo świeżo, wyczuwałam w nim delikatne męskie perfumy. Dopiero po kilka chwilach pokazuje swoje prawdziwe piękno. Świeże nuty gdzieś znikają, męskie perfumy także, na ich miejsce wkracza ciepło damskich, kwiatowych perfum. Zapach kameleon. Jest to typowo perfumeryjny otulacz, który świetnie sprawdzi się w sypialni.
Moc wosku jest doskonała. Wyczuwalny jest bardzo dobrze w całym pomieszczeniu a także ucieka do innych pokoi. Cały dom pachnie. Myślałam, że się z nim nie polubię i nie rozumiałam zachwytu nad nim. Na sucho nie czułam do niego nic, teraz w paleniu to jest miłość. Lubię takie złożone, ciepłe zapachy. Ten zapach porównywany jest do perfum Black Opium YSL, których nie znam, ale jak będę miała okazję powąchać to sprawdzę czy faktycznie to te same nuty.
Wosk kupiłam na goodies.pl TUTAJ. Obecnie jest wyprzedany, ale wypatrujcie, może się pojawi. Warto na niego czekać i poznać.
Podsumowując jest to bardzo udana kolekcja YC. Nie wiem dlaczego, ale zawsze te wiosenne mi się bardzo podobają, a najsłabiej u mnie zawsze wypada zimowa.
Mam też dla was ciekawostkę, wypatrujcie na sklepie bo pojawią się za niedługo dwa limitowane zapachy w dużych słojach na które bardzo czekam.
Mowa o Raindrops oraz Early Spring Bloom. <3 Obie świece będą moje. Za kilka dni mają już być w sprzedaży. :)
Chętnie bym poznała ten zapach
OdpowiedzUsuńTwój opis mnie bardzo zachęcił do kupna tego wosku :)
OdpowiedzUsuńJa akurat Black Opium nie lubię, więc jeśli zapach jest porównywalny to raczej by mi nie pasował.
OdpowiedzUsuńLubię takie zmieniające się zapachy :)
OdpowiedzUsuń