Zakupy Walentynkowe w Drogerii Natura.

Witajcie :)
Z racji że walentynki spędzam dzisiaj sama z córeczką, postanowiłam sobie to wynagrodzić będąc sama na zakupach ;)
Co jak co ale samej zawsze więcej rzeczy do koszyka wrzuce niż na wspólnych zakupach... A że dzisiaj w Drogeriach Natura mają promocję na coś co od dawna miałam ochotę kupić to była idealna okazja :D

A oto co kupiłam :

Zaczęłam od zakupu, po który specjalnie tam poszłam. Mianowicie moja mała księżniczka nie wykąpię się w wodzie jeśli nie wrzucę jej kuli, często można je spotkać pojedyńczo pakowane w biedronce lecz są droższe i mają jakąś zabawkę w środku ( rybka albo krab ). Zabawki te są tak malutkie że często giną i zrezygnowałam z kupna tych biedronkowskich. Cena za 3 kule Ocean Friends 9,99 zł.

Firma Marion wypuściła teraz olejki do pielęgnacji włosów w czterech wariantach, chwilkę stałam i trzymałam wszystkie cztery w dłoniach aż wybrałam nawilżający, ciekawa jestem jak się spisze. Miałam dylemat czy nie wziąć jeszcze regenerującego, ale jak ten się skończy wypróbuję następny. Cena na promocji obecnie 4,99 zł.

Na ten kremik czaiłam się też chwilkę i znowu miałam dylemat, który wybrać bo jest w pięciu wariantach :) Wybrałam żółty do cery normalnej i delikatnej. Ma dość wysoki filtr SPF20. Skończę ten to kupię nawilżający do cery suchej i bardzo suchej. Cena na promocji 9,99 zł.

I dwie rzeczy z których jestem najbardziej zadowolona :) Aż się buźka sama uśmiecha gdy na nie patrzę ;)

Szminka ( żałuję że nie wzięłam jeszcze pomarańczowej ), która dzisiaj na promocji walentynkowej kosztowała tylko 9,99 zł. Ostatnio naczytałam się o nich tyle dobroci że musiałam kupić :)

No i mój PIERWSZY róż do policzków ! Od kiedy widziałam go u jednej z was na blogu zapragnęłam go mieć. Cena reguralna wynosi 19,99 zł a dzisiaj kupiłam go za 11,99 zł. Odcień 103 Rosy Brown. Jest wypiekany kosmetyk, który możemy używać zarówno na policzki w formie różu jak i na powieki w formie cienia :)

Dzisiaj czuję się w pełni zadowolona :) Nie przeszkadzał mi nawet fakt że pada deszcz i biegam po mieście z parasolką ;) Moja córeczka też zadowolona z kul i wieczorem szykuje się długa kąpiel z zabawkami :)

Chciałam wam dzisiaj pokazać propozycję makijażu na walentynki ale ostatnio przez pogodę nie jestem w stanie zrobić dobrych zdjęć :( A gniotów nie chcę wstawiać. Powiedzcie czym ( po za lampą pierścieniową ) mogę uzyskać dobre światło i robić zdjęcia nawet w nocy, żeby kolory nie były przekłamane.

Miłego popołudnia :)