sobota, 19 marca 2016

Yankee Candle - Early Sunrise

   Do wiosny coraz bliżej, to i ja częściej coś palę w kominku :)
Uzbierało mi się bardzo dużo unikatów, aż żałuję, że nie mogę niektórych kupić ponownie. Najchętniej każdy zapach przygarnęłabym w dużej świecy. 

Jednym z takich cudów okazał się zapach Early Sunrise. Przyznam wam, że żal mi było kroić sampler na kawałki, jednak w kominku lepiej czuję zapachy.



Zapach na sucho był praktycznie niewyczuwalny. Wrzuciłam kawałek do kominka i czekałam, na to co mój nos wyczuje. Na pierwszy plan dość szybko wysunęły się cytrusy, takie delikatne, z odrobiną słodyczy. W tle czuć piękny zapach herbaty, dzięki czemu, jest on nie do porównania z innym zapachem od Yankee. Przyjemny, otulający aromat. Idealny na słoneczny poranek.



Jestem pewna, że kupię go ponownie, o ile uda mi się gdzieś go dostać. Swój nabyłam na grupie na FB. Może kiedyś nadarzy się okazja i dobra duszyczka wystawi duży słój ;) Sprowadzać z Ameryki o zbyt duże koszy jak dla mnie.


Jeśli macie ochotę na zapachowe zakupy, to zapraszam was tutaj ( KLIK), bardzo często pojawiają się unikaty w dużych słojach :)

Czy tylko ja mam bzika na punkcie unikatów? :D

15 komentarzy:

  1. Powiem Ci, że ja odkąd kupiłam z Airwicka psikacza, to nie palę żadnego wosku :D za opakowanie i wykład dałam 28 zł, a wiesz ile już mi czasu psika? Od września! Zapach dalej taki intensywny jak pierwszego dnia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to chyba nie potrafiłabym zrezygnować z Yankee :D

      Usuń
  2. Ciekawie brzmi ten zapach, ale mi bardziej kojarzy się z zimą. Chyba przez tę herbatę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Musi ładnie pachnieć, ja niestety jeszcze nie posiadam swojego kominka. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po opisie czuje, że byłby idealny dla mojego nosa :)
    Niektóre zapachy potrafią nieźle namieszać i zakręcić w głowie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam go, kupiłam w Pachnącej Wannie - można u nich dostać wiele niedostępnych u nas zapachów :)Jeszcze nie paliłam, bo mi szkoda, ale na sucho jest przepiękny :))
    Nie wiem czemu na nasz rynek trafiają jakby najgorsze zapachy, te niedostępne są o wiele lepsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też mam bzika na punkcie unikatów. Nie wiem skąd jesteś, jeśli przypadkiem z Wrocławia to zaglądaj do ładnie pachnie. Co jakiś czas sprowadzają trochę z Ameryki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś czuję, że przypadłby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy w całej blogosferze tylko ja jestem takim ignorantem świeczkowym? Nie miałam do tej pory żadnej świeczki Yankee Candle, ale jakoś mnie nie ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaciekawiłaś mnie bardzo tą "herbacianą nutą". Muszę go powąchać!

    OdpowiedzUsuń
  10. Niedawno nabyłam swoje pierwsze woski :) Early sunrise niestety nie mam, a jestem pewna, że zostałby moim ulubieńcem. Uwielbiam wschód słońca :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Coś czuję, że ten zapach spodobałby mi się :)

    OdpowiedzUsuń