Witajcie :)
Mam dla was obiecany post z efektami po zakończeniu kuracji odżywką do rzęs marki LashVolution.
Odżywkę zaczęłam używać od początku grudnia regularnie. Jak się u mnie sprawdziła? Jeśli jesteście ciekawi zapraszam na dalszą część wpisu.
Serum, a nie jak ja to wam piszę że odżywka ( lepiej dla mnie to zapamiętać :D ), otrzymałam na jednym z blogerskich spotkań. I towarzyszyło mi przez prawie 4 miesiące każdego wieczoru sumiennie nakładałam je na skórę powiek przy linii rzęs. Zdarzyło się dosłownie kilka dni, kiedy to o niej zapomniałam. Wtedy nakładałam ją rano po przebudzeniu.
Bardzo spodobało mi się spersonalizowane pudełko, w którym znajdował się kosmetyk. Niby nic wielkiego, ale zwracam uwagę na takie drobiazgi. Kartonowe, białe pudełko było dobrze zabezpieczone przed otwarciem.
W środku znajdowało się już właściwe opakowanie serum, a w nim kosmetyk przypominający swym wyglądem eyeliner o pojemności 3 ml. Białe opakowanie z czarnymi napisami przypadło mi do gustu. W środku była również informacja o produkcie i miarka do mierzenia rzęs, która niestety gdzieś mi przepadła.
Serum powinnyśmy nakładać na skórę powiek, tuż przy linii rzęs. Po dokładnym demakijażu oczu przed snem.
Wygodny aplikator pod postacią cienkiego pędzelka świetnie sobie z tym radzi. Kosmetyk nie spływa i nie dostaje nam się do oczu. Nie podrażnia ani nie uczula. Nic nie piecze ani nie swędzi po użyciu.
Pierwsze efekty widziałam już po dwóch, trzech tygodniach. Rzęsy znacznie się przyciemniły i wydłużyły. Łatwiej się je układało i nie sprawiały problemów przy malowaniu. Zdecydowanie mniej wypadają i bardzo się zagęściły.
Wczoraj podczas spaceru ciocia zapytała czy mam sztuczne rzęsy ;) Czyli samo to mówi już o tym że odżywka spisuje się na medal i robi to co powinna.
Obecnie są tak długie, że po pomalowaniu rzęs często zahaczają się o brwi i je brudzą :D
Wcale mi to jednak nie przeszkadza, w końcu cieszę się pięknym i wyraźnym spojrzeniem, nawet bez tuszu czuję się całkiem komfortowo.
Poniżej pokazuję wam efekt po maźnięciu delikatnie rzęs maskarą. Chciałam je tylko podkreślić aby były lepiej widoczne: Wybaczcie mi moje nieogranięte brwi, skupcie się na rzęsach :D
Serum kosztuje 79 zł i możecie je zamówić tutaj KLIK. W porównaniu z innymi odżywkami ta wypada bardzo korzystnie i jest przystępna cenowo. Warto ją mieć.
łoł jakie długie rzęsy. :) Ja swoje mam dość spoko, ale na lato muszę je jeszcze podrasować, więc pewnie kupię jakąś odżywkę. :) U mnie fajnie sprawdzała się Long4Lashes :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie skończyłam kuracji ponieważ kobiety w ciąży i okresie karmienia nie mogą stosować. Efekt jest rewelacyjny, ale powiem Ci Kochana że u mnie już różnice było widać po pierwszym miesiącu :
OdpowiedzUsuńBuziaki
Ja używałam RevitaLash i również byłam zadowolona z efektów :)
OdpowiedzUsuńCudowne efekty! ;) Sama bym chciała takie rzęsy :D
OdpowiedzUsuńCoraz więcej fajnych odżywek się pojawia, aż człowiek nie wie po którą sięgać :) Ja póki co również znalazłam swój kultowy produkt, ale jak się skończy to pomyślę o tej :)
OdpowiedzUsuńRewelacja :) Ja obecnie używam odżywki z Oriflame :)
OdpowiedzUsuńSuper efekt.
OdpowiedzUsuńNie miałam tej odżywki, ale widzę, że jest godna uwagi
pozdrawiam MARCELKA♥
Wow efekt bomba:)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie rewelacja! :)
OdpowiedzUsuńJ jednk nie mam cierpliwosci do takich odzywek, choc faktycznie dzialaja
OdpowiedzUsuńJa miałam z Long4Lashes, ale niestety oczka mnie po niej piekły.:/
OdpowiedzUsuńMoże warto z tą spróbowac.:)
Przepiękne rzęski :)
OdpowiedzUsuńMalujesz rzęsy masakrą? :p Taki mały chochlik nad zdjęciem rzęs się pojawił :)
OdpowiedzUsuńA to łobuz ;) już poprawiam :) Dziękuję :*
Usuńwow, są cudowne, pięknie ujęłaś to na zdjęciach! ja od roku używam z przerwami rożnych odżywek i też mogę pochwalić się długimi rzęsami :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie efekt jest świetny!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba efekt odżywki na Twoich rzęskach :) Pięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńtylko pozazdrościć takich rzęs ;)
OdpowiedzUsuńSuper efekt. Odżywki do rzęs to jeden z tych produktów, który naprawdę działa. Nie spotkałam się jeszcze z taką odżywką, która by nie dała efektów.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem jak najbardziej pozytywnym..
OdpowiedzUsuńWow! Ale masz piękne rzęsy ;))
OdpowiedzUsuńRzęsy masz bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś stosowałam Long4Lashes ale niestety nie skończyło się to dla mnie zbyt dobrze i w tej chwili mam niezbyt urokliwe rzęsy :< Problemy zaczęły się po dłuższym czasie od odstawienia, na początku byłam bardzo zadowolona i chwaliłam odżywkę/serum na blogu. Jakiś czas temu jednak napisałam ponowną opinię, ponieważ moje zdanie na temat tego produktu zupełnie się zmieniło.
Wszystko to przez bimatoprost, który w Twoim serum również się skrywa pod nazwą - Dechloro Dihydroxy Difluoro Ethylcloprostenolamide
Trzymam jednak kciuki żeby u Ciebie efekt był trwały i aby obeszło się bez problemów w przyszłości.
Pozdrawiam :)
Fajnie że jesteś zadowolona, ja nigdy nie uzywałam odżywek do rzęs :)
OdpowiedzUsuńcałkiem fajny efekt
OdpowiedzUsuńMasz sliczne rzesy, zazdroszcze :-)
OdpowiedzUsuńPiękne gęste rzęsy! :) Podobne efekty uzyskałam przy odżywce Bodetko Lash.
OdpowiedzUsuńŁadne rzęski ;)
OdpowiedzUsuńSuper efekt
OdpowiedzUsuńPiękne rzęsy , super "urosły"
OdpowiedzUsuńWłaśnie poszukiwałam efektów po tym serum, bo zaczynam stosować i szczerze mówiąc, dawno mnie nie intrygował tak jakiś produkt! :D
OdpowiedzUsuńU Ciebie zadziałało genialnie, cuuudo rzęsy!