Witajcie :*
Z recenzją tego olejku czekałam już dość długo i jakoś się nie mogłam zabrać :) Nigdy wcześniej nie miałam olejku po depilacji i byłam ciekawa ja się sprawdzi. Martwiłam się czy nie będzie zostawiał tłustego filtru na skórze i czy mnie nie uczuli. Mam delikatną skórę i po depilacji lubią wyskakiwać mi krostki. No ale cóż zaryzykowałam i użyłam ;)
Składniki aktywne tego kosmetyku :
- Olejek arganowy - zwany płynnym złotem, ma działanie regenerujące skórę. Zwiera odżywcze kwasy Omega-6 i Omega-9.
- Olejek rumiankowy - koi i łagodzi podrażnienia. Zapobiega powstawaniu zaczerwienień.
- Olejek lawendowy - Intensywnie nawilża i nadaje skórze aksamitną gładkość.
- Olejek sojowy - Bogate źródło witaminy E, która zapewnia skórze młody wygląd.
- Olejek z nagietka - Poprawia koloryt skóry i wzmacnia naczynia krwionośne oraz mikrokrążenie.
- Olejek słonecznikowy - stymuluje odnowę naskórka i tworzenie nowych komórek, wzmacnia barierę hydrolipidową.
- Olejek rozmarynowy - ma właściwości ściągające i normalizujące. Pielęgnuje, odżywia i stymuluje mikrokrążenie.
- Witamina E - zwana witaminą młodości, hamuje procesy starzenia się skóry.
Olejek mamy zapakowany w ładne, małe opakowanie. Przezroczysta butelka pozwala zobaczyć nam ile produktu jeszcze zostało, niestety jak mamy lekko tłuste dłonie problem z odkręcaniem i zakręcaniem się pojawia. Zapach olejku jest bardzo delikatny, nie potrafię zbytnio określić co mi przypomina.
Nogi depiluję głównie maszynką, czasami jakimś kremem czy pianką. Olejek ma wadę że dość długo się wchłania, używałam go zawsze po wieczornej kąpieli i depilacji. Na drugi dzień skóra dobrze była nawilżona i gładka w dotyku. Nie szczypie przy nakładaniu i lekko nabłyszcza nam skórę. Zero podrażnień czy krostek. Jest też bardzo wydajny i mimo małej pojemności wystarcza na dość długo.
Olejku mamy 75 ml w cenie około 13-14 zł. Dostępność np w Rossmannie czy sklepie internetowym Eveline.
Produkt typowo letni :D ale w zimie chyba każda z nas goli nogi, choć pewnie tak jak mi zdarza się i tydzień nie golić :D Czyste zimowe lenistwo :D
Produkt w moim przypadku spełnia swe działanie i na pewno będę nadal go używać.
Miłego wieczoru wam życzę :*
I zapraszam na rozdanie, które trwa u mnie ;)
Uwielbiam olejki do ciała <3
OdpowiedzUsuńPrezentuje się całkiem ciekawie,ale ja chyba zostanę zwolenniczką bardziej naturalnych olejów :) Staram się unikać parafiny w składzie
OdpowiedzUsuńMoże wypróbuję, bo podrażnienia po depilacji często u mnie występują. A co do zimowego golenia nóg - u mnie to samo :D
OdpowiedzUsuńhmmm kto wie
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMi w sumie po goleniu wystarcza zwykłe balsamowanie ciała. Ale pewnie jak bym miała większe problemy z podrażnieniami czy coś to też bym po taki olejek sobie sięgnęła. W każdym razie zapamiętam go :)
OdpowiedzUsuńteraz na szczęście krostki mi już nie wyskakują, ale zazwyczaj nakładam tylko jakiś balsam czy masło :D a czasem nie nakładam nic bo zapomnę :D ale skład olejek ma ładny :)
OdpowiedzUsuńOlejki są bardzo fajne i niektóre pachną fantastycznie :) jednak ja za nimi nie przepadam nie lubię jak na moim ciele jest toś zbyt tłustego
OdpowiedzUsuńUżywam go czasami i zawsze spełnia swoje zadanie:)
OdpowiedzUsuńu mnie nic ciekawego nie zrobił :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam niestety za olejkami do ciała, ale taki olejek zawsze przydaje mi się po wosku, by pozbyć się jego resztek :)
OdpowiedzUsuńJa nie potrzebuję nic takiego ;D
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale może kiedyś wyprobuję :)
OdpowiedzUsuńMnie tez zimą ogarnia leń jeśli chodzi o regularne golenie nóg ;)
Bardzo fajny produkt :-)
OdpowiedzUsuńTaki olejek muszę sobie sprawić na okres wiosenno-letni :)
OdpowiedzUsuńMiałam z tej serii krem dodepilacji,który sprawdził się dobrze :)
OdpowiedzUsuńA olejek - pierwszy raz widzę :)
Opakowanie wygląda w 1 momencie jak książka... dla mnie :D.
OdpowiedzUsuńTego nie miałam ale ogólnie uwielbiam olejki do ciała i często po nie sięgam :)
OdpowiedzUsuńJa najczęściej smaruję balsamem:)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam balsam po depilacji eveline z olejkiem arganowym i jestem zadowolona, tego olejku nie widziałam w sklepie
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować,bo zawsze po depilacji zmagam,się z podrażnieniem,z ty,że próbowałam już kremów i nie pomagały
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam żadnych olejków do depilacji, bo nie było mi to potrzebne:) Ale tego jestem ciekawa:)
OdpowiedzUsuńJak jest dobry to może warto go kupić ;) zastanowie się ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejki w codziennej pielęgnacji skóry :)
OdpowiedzUsuńJa mam w domu jakiś balsam po goleniu, ale rzadko kiedy po niego sięgam. Nie chce mi się :D Tego olejku nie miałam, ale myślę, że nadałby się i do codziennego smarowania, a nie tylko po goleniu :)
OdpowiedzUsuńMam go, choć jeszcze nie użyłam. Dla mnie to taki produkt bardziej na lato ;)
OdpowiedzUsuń