Bell - Eye Liner Deep Colour - Czyli smerfne kreski ;)

Miałam już dziś nic nie pisać ale jakoś dostałam natchnienia aby pokazać wam świetny kosmetyk, dzięki któremu wyczarujemy oryginalny makijaż bez użycia innych kosmetyków.

Dawno temu w biedronce kupiłam pod wpływem chwili pisak do oczu o smerfnym kolorze, użyłam go raz do sesji zdjęciowej i leżał zapomniany na dnie szuflady z kosmetykami. Po zimie przyszła wiosna i zamarzyło mi się kolorów w makijażu, szukałam jakiejś odskoczni od szarości i brązów, których cały czas używałam. Przeglądając kosmetyki znalazłam kilka kolorowych perełek w tym również tego smerfa :D

Liner ma cieniutki pędzelek przy pomocy którego możemy namalować bardzo cienkie kreseczki, sprawdza się też świetnie przy grubych i nie rozmazuje nałożonego już kosmetyku. 

Konsystencja jest dość rzadka jednak szybko zasycha i nie odbija się na górnej powiece. 

Pigmentacja kosmetyku wręcz powala ! Jednym ruchem namalujemy intensywnie niebieską kreskę :)

Dzisiaj mój makijaż miał na celu przywołać ładną pogodę na majówkę, jednak chmury były uparte i zakrywały całe niebo... Jako blondynka świetnie się czułam z taką kreseczką na oku ;)

Nie mam pojęcia czy jest jeszcze dostępny ten kosmetyk ale będę w Biedronce to na pewno rzucę okiem za nim .

Możecie polecić jakieś inne kolorowe linery np różowy czy zielony o intensywnym kolorze ? 

Dobranoc :*