Witajcie :)
Dzisiaj piękne słoneczko za oknem, pewnie trzeba wykorzystać i porobić zdjęć trochę kolejnych kosmetyków bo potem może być szaro....
Dzisiaj pokażę wam maseczkę którą dostałam w paczce od Whatki :)
Od producenta :
Rival de Loop maseczka na dobre samopoczucie - zawiera ekstrakt z truskawek, który działa odżywczo na skórę i dodaje jej blasku oraz ekstrakt z wanilii rozpieszczający zmysły swoim kojącym, harmonijnym zapachem. W rezultacie skóra wygląda świeżo i sprawia wrażenie wypoczętej.
Zastosowanie : Równomiernie nałożyć obfitą ( ok. 2 mm ) warstwę na umytą skórę twarzy, szyi i dekoltu. Omijać przy tym wrażliwy obszar wokół oczu. Po 10-15 minutach wmasować resztki w skórę lub usunąć je chusteczką kosmetyczną. Stosować reguralnie 1-2 razy w tygodniu.
Maseczka bardzo dobrze się otwiera. Po otwarciu można wyczuć lekki zapach truskawek i wanilii, nie jest on jednak bardzo intensywny jednak jak dla mnie bardzo przyjemny. Maseczka ma konsystencję kremową i bardzo fajnie rozprowadza się na twarzy. Uwielbiam maseczki i przynajmniej 2 razy w tygodniu je robię. O tej smakowitej nawet nie słyszałam ani w rossmannie jej nie widziałam. Ale na pewno za nią się rozejrzę jeszcze.
Tak wygląda na twarzy, co prawda po 15 minutach nie wchłonęła się całkowicie, jedynie na czole i w okolicach nosa praktycznie jej nie było, postąpiłam inaczej niż producent mówi, poszłam i resztki zmyłam ;D nie wiem czy przez to ale po kilkunastu minutach miałam lekko zaczerwienione policzki. Na szczęście szybko ten stan ustąpił. Po zmyciu wyczuwalne było to jak skóra się wygładziła.
Dla ciekawskich wklejam skład.
Moja ocena : -5/5 za zaczerwienione policzki
Dostępność : Drogerie Rossmann
Na temat ceny nic nie mogę powiedzieć bo sama nie wiem.
Znacie jakieś inne maseczki godne polecenia tej firmy?
Buziaki :*
Ja się niezbyt orientuję, jeśli chodzi o maseczki :)
OdpowiedzUsuńAle taką o zapachu wanilii i truskawek z chęcią bym wypróbowała ;)
Też muszę poszukać jej w Rossmanie.
Nie miałam jeszcze maseczek z Rival de Loop, ale lubię takie, które zostawiamy do wchłonięcia :)
OdpowiedzUsuńciekawy zapach musi mieć ta maseczka. Może ją wypróbuję jak ją znajdę w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńKiedyś zraziłam się do tej marki, choć maseczki bym wypróbowała. Może dam im szansę :)
OdpowiedzUsuńWczoraj w Rossmannie ją widziałam :)
OdpowiedzUsuńMiałam, zapach ogromnie przypadł mi do gustu :)
Rozejrzę się za nią. Kusi mnie ten zapach truskawek :)
OdpowiedzUsuńZapach truskawek jest kuszący, też lubię takie maseczki do wchłonięcia :)
OdpowiedzUsuńZapachy musi być świetny, ale zaczerwienione policzki studzą mój entuzjazm. Mam bardzo wrażliwą skórę na policzkach :(
OdpowiedzUsuńlubie te maski z rossmana ;)
OdpowiedzUsuńja widziałam tą maskę w rossmannie :D i chciałam ją dziś nawet kupić :D
OdpowiedzUsuńMiałam tą maseczkę. Użyłam jej tylko raz, bo nie byłam w stanie znieść jej zapachu. Resztę wyrzuciłam.
OdpowiedzUsuńMam inną wersję z pudełeczka z wygranej, ciekawe jaka u mnie będzie :))
OdpowiedzUsuń