Witajcie kochani! Problemy z internetem mam nadal. Zdjęcia nie chcą się wgrywać, strony bardzo długo się ładują, dostawca internetu wcale się tym nie przejmuje i nic z tym od dwóch tygodni nie robi. Dlatego postanowiłam pisać recenzję tego co mam już wgrane jako kopie robocze. :) Bo strasznie cicho tutaj się zrobiło.
Dzisiaj przedstawię wam kolejny zapach z letniej kolekcji Yankee Candle Q2 2018. Lubię kokosowe nuty więc zapach Coconut Splash musiał się u mnie pojawić.
Biały kolor wosku i piękna etykieta z kokosami na tle wody zachęcają do zakupu. Zazwyczaj te białe woski są delikatne i świeże. Na sucho zapach jest bardzo delikatny, jakieś delikatne nuty perfum, świeżych owoców i gdzieś daleko w tle kremowy kokos. Dlatego ten wosk podzieliłam na dwie części i jedna połówka powędrowała do kominka. Zazwyczaj dzielę woski na 4, tutaj obawiałam się, że zapach będzie bardzo delikatny więc wrzuciłam go więcej.
NUTY ZAPACHOWE
nuty głowy: melon, woda kokosowa, mango
nuty serca: kokos, mleczko kokosowe
nuty bazy: wanilia drzewo sandałowe
Na szczęście zapach w paleniu się rozkręca i szybko ukazuje swoje piękno. Jeśli ktoś liczył na to, że będzie to zapach typowo kokosowy, tak jak ja, to się przeliczy. Tutaj główną rolę grają soczyste nuty melona i mango, kokos stanowi jedynie tło tej kompozycji. Dodatek wanilii i drzewa sandałowego tworzą otulającą, ciepłą i perfumeryjną bazę. Lekki, otulający a zarazem świeży zapach. Idealny na nadchodzące lato.
Ja całą kolekcję zamawiałam na goodies.pl a ten wosk znajdziecie TUTAJ w cenie 9 zł.
Ten zapach przywodzi na myśl ciepłe wakacyjne dni, aż chciałabym wyjechać gdzieś w ciepłe kraje. Ciekawi mnie czy moc w dużej świecy jest równie dobra jak w tej małej tarcie. Jeśli tak jest, to jest to świeca idealna!
Znacie już zapachy z tej kolekcji? A może macie duże świece podzielicie się opinią jak z mocą zapachu w paleniu?
Miłego wtorku wam życzę! <3
Kocham kokos i wolałabym wosk stricte pod niego. Melon i mango to już nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńMelon i mango też pewnie by mi się spodobał ;p Choć liczyłam na czystego kokoska :D
OdpowiedzUsuńTeraz mam przerwę od wosków ale z pewnością powrócę do nich jesienią ;)
OdpowiedzUsuńChętnie poznałabym bliżej ten zapach
OdpowiedzUsuńKokosowy musi nieźle pachnieć :)
OdpowiedzUsuńFajna
OdpowiedzUsuńKokos nalezy zdecydowanie do moich ulubionych zapachow :)
OdpowiedzUsuń