Witajcie :)
Temperatury ostatnio prawie że letnie i powietrze dziś jakieś ciężkie, jakby przed burzą. Do tego okazało się że Emilka zaczyna ząbkowanie w wieku 2 miesięcy i przez to jest rozdrażniona, płaczliwa i mało śpi.
Chcecie wiedzieć czy tani eyeliner może być trwały? Jeśli jesteście ciekawe jak spisuje się maluch z my secret zapraszam na dalszą część wpisu :)
Czarno-srebrne opakowanie o niewielkich rozmiarach przyciągnęło moją uwagę podczas ostatnich zakupów w Naturze, pomyślałam sobie że eyelinerów nigdy za wiele aby poćwiczyć malowanie kresek, tym bardziej że mam taki różowy i bardzo lubię nim malować kreseczki.
Cieniutki, długi pędzelek ułatwia mi malowanie kresek. Jakoś nie mogę nauczyć się malować np skośnym pędzelkiem do kresek. Kolor to bardzo głęboka czerń, która po zaschnięciu robi się matowa. Nie kruszy się na oku ani nie rozmazuje a tego właśnie oczekujemy od tego typu kosmetyków. Wytrzymuje u mnie cały dzień i nie odbija mi się u góry, mam takie powieki że o to nie trudno.
Pomimo swej trwałości nie musimy mocno pocierać oka przy demakijażu aby się go pozbyć.
Do tego niska cena 7,99 zł za 4 ml zachęca do zakupu. Jestem bardzo zadowolona z niego i czekam na nowe kolory :) Pastelowy róż, który posiadam pięknie wygląda solo na oku, jeśli chcecie go zobaczyć to piszcie, postaram się o krótką notkę ze zdjęciami na oku :)
Skład:
NO 5 INGREDIENTS/SKŁADNIKI: AQUA, POLYETHYLENE TEREPHTHALATE, BUTYLENE GLYCOL, ALCOHOL DENAT., VP/VA COPOLYMER, ACRYLATES COPOLYMER, CALCIUM ALUMINUM BOROSILICATE, TRIETHANOLAMINE, CAPRYLYL GLYCOL, PHENOXYETHANOL, SILICA, CI 77891, METHYLPARABEN, ETHYLPARABEN, BUTYLPARABEN, ISOBUTYLPARABEN, PROPYLPARABEN, TIN OXIDE, CI 77000
Jak widzicie umiem w miarę cienką koślawą kreskę nim namalować :D A poniżej z głupią miną pokazuję wam cały makijaż. Coś ostatnio lubię różowe cienie na oku, typowa blondynka ;)
PS: Odnalazłam w końcu idealny kosmetyk do podkreślania moich brwi :) Nie za ciemny i udaje mi się nim skorygować defekt jakim jest to że jedna brew ma inny kształt i jest nieco niżej od drugiej.
Miłego popołudnia wam życzę :*
Fajny produkt ma pędzelek taki jaki lubie :)
OdpowiedzUsuńCzym podkreślasz brwi wyglądają naprawdę dobrze :)
Zestawem z Pierre Rene :-) napiszę o nim na dniach :-)
UsuńTo super :) czekam z niecierpliwością :)
Usuńwygląda całkiem ciekawie :D
OdpowiedzUsuńa Ty kochana coraz piękniejsza :*
Dziękuję :-*
Usuńtego nie uzywałam, lubie eyeliner z Wibo :)
OdpowiedzUsuńA ja z wibo nie miałam jeszcze :-)
UsuńŚwietną robisz krechę! :) Ja sobie kupiłam eyeliner w pisaku z myślą, że kreska lepiej mi wyjdzie, ale to chyba ja nie umiem malować :( :D Za cholerkę nie mogę zakamuflować tej przerwy między rzęsą a powieką :(
OdpowiedzUsuńTeż miałam na początku z tym problem ale trzeba ćwiczyć :-)
Usuńale Ty cudownie wyglądasz i nawet wiosenny makijaż:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz, a eyeliner chyba by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz kochana!:)
OdpowiedzUsuńJa kompletnie nie potrafię malować kresek, nawet nie próbuję :D Ale Twoja wcale nie wyszła źle!:)
OdpowiedzUsuńJeśli już zdarzy mi się robić kreski, to używam żelowego eyelinera z Maybelline i jestem z niego ogromnie zadowolona :).
OdpowiedzUsuńAle Ty jesteś śliczna ! a co do eyelinera, to bardzo lubię my secret :)
OdpowiedzUsuńKocham te Twoje miny ;D a ten eliner u mnie pewnie by się nie sprawdził jak większość :(
OdpowiedzUsuńładna kreska i ładnie pomalowane oko :)
OdpowiedzUsuńu Ciebie pięknie to wygląda;) ja niestety nie umiem zrobić takiej idealnej kreski :P
OdpowiedzUsuńJa zakupiłam ostatnio eyeliner z wibo, ten wydaje się być równie ciekawy :)
OdpowiedzUsuńteż go mam :) ale kreska w moim wykonaniu wygląda słaboo ;)
OdpowiedzUsuńale piękna kreska! ja nie używam :)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie używam eye-linerów brak mi zdolności,do robienia perfekcyjnych kresek :p
OdpowiedzUsuńAle cudne zdjęcie! Eye-linerów używam sporadycznie, ale chętnie sprawdzę ten opisany, bo właśnie planuję zakup nowego. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńnie używam eyelinera, bo... nie umiem zrobić ładnej kreski :D
OdpowiedzUsuńładny makijaż :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że to całkiem udany kosmetyk :-).
OdpowiedzUsuńWygląda interesująco, choć osobiście sporadycznie używam linera. Wolę używać cieni, aby kreska była subtelniejsza.
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś i był nawet niezły :))
OdpowiedzUsuńmakijaż ładny, dziewczęcy. Ja w ogole nie używam linera.
OdpowiedzUsuńpiękny makijaż!
OdpowiedzUsuńPiękne Ci wychodzą te kreski! Ja nie używam eyelinera, bo niestety nie potrafię rysować kresek- nawet te najcieńsze, na mojej powiece wyglądają zbyt grubo i nachalnie :P
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż ! Myślę, że polubiłabym się z tym eyelinerem :-)
OdpowiedzUsuńLiner całkiem fajny ale nie do końca lubię taki efekt. Tutaj widać każde nawet najmniejsze niedociągnięcie czy skrzywienie kreski. Ten problem dotyczy większości linerów w tej formie. Wolę jednak żelowe bo dają bardziej gładką powierzchnię. Takich jednak też czasem używam tyle że wtedy rozcieram czarnym cieniem :)
OdpowiedzUsuń