wtorek, 21 czerwca 2016

John Frieda - Sheer Blonde - moje włosowe odkrycie :)

Witajcie :)
   Nie było mnie tutaj już bardzo długo. Ostatnio w moim życiu dzieje się naprawdę wiele i nie miałam czasu prowadzić bloga. Jednak nie pozwolę mu umrzeć śmiercią naturalną i do was wracam.

Postaram się nadrobić wszystkie zaległości, ale nie będzie to łatwe.

Dzisiaj opowiem wam kilka słów o moim ostatnim odkryciu. Odżywkę tej marki poleciła mi Dominika i za jej namową kupiłam pierwsze opakowanie, obecnie zużywam już trzecie ;)


Z racji, że farbuję włosy na blond, szukam kosmetyków przeznaczonych do jasnych włosów. Matka natura niezbyt łagodnie mnie potraktowała i ciężko otrzymać na mej głowie jasny kolor  chłodnym odcieniu. Moje włosy mają ciepły kolor i często wpadają w żółte tony. Idealnie wyglądają tylko po wizycie u fryzjera do pierwszego mycia :D


 Markę John Frieda możecie kupić w Rossmannie, Sephorze czy Douglasie. Ja mam tylko Rossmann w zasięgu ręki. Doszukałam się również informacji, że można dużo taniej kupić je w Niemczech.


Kosmetyk otrzymujemy w plastikowej tubce o dość prostej szacie graficznej. Jak dla mnie wygląda elegancko. Typowe otwarcie dla tego typu kosmetyków ułatwia nam dozowanie. Sama odżywka ma dość gęstą konsystencję i pięknie pachnie. Nie musimy się obawiać, że zacznie nam spływać z włosów. 


Zdarzało się, że kosmetyki do blond włosów, które miały za zadanie ochłodzić kolor i pozbyć się żółtych tonów, wysuszały je i robiło się sianko na głowie. Tutaj na szczęście nie ma w składzie amoniaku ani wody utlenionej. Formuła na bazie rumianku i cytrusów świetnie dba o włosy. Nakładam odżywkę praktycznie po każdym myciu na 20-30 minut po czym bardzo dokładnie spłukuję, aby nie obciążała moich cienkich włosów. Nie zauważyłam po niej szybszego przetłuszczania się włosów.

Efekt jaki dzięki niej uzyskałam przechodzi moje najśmielsze oczekiwania. Włosy są miękkie w dotyku i zaczęły się nawet falować co wcześniej było nie do pomyślenia u mnie. Efekt porównuję do stanu w jakim są po wyjściu od fryzjera. Jeśli chodzi o podbicie koloru, no tutaj niestety nie zauważyłam różnicy. Myślę, że na naturalnym blondzie efekt byłby bardziej widoczny.


Cena regularna w Rossmannie wynosi 34,99 zł za 250 ml. Ja swoją kupiłam na promocji za 21,99 zł, od wczoraj kosztuje 27,99 zł i muszę kupić kolejne opakowanie :)

Jestem nią zachwycona i postanowiłam wypróbować szampon z tej serii. Chętnie przetestuję jeszcze wersję w czerwonym opakowaniu, znajoma jest tak samo nią zachwycona jak ja tą.

Znacie te kosmetyki? 

Miłego dnia wam życzę :*

13 komentarzy:

  1. Słyszałam wiele dobrego o kosmetykach tej marki, ale jeszcze ich nie miałam. ..
    pozdrawiam MARCELKA♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam i miałam całą serię, bo też posiadam blond końcówki, którym trzeba pomagać w osiągnięciu fajnego odcienia :) Lubię kosmetyki John Frieda, ale na szampon trzeba uważać, bo może wysuszać. Nie używałam go codziennie i nawet moja fryzjerka mi to potwierdziła by po tego typu produkty nie sięgać za często :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, że daje taki świetny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie znam tej firmy ale fajnie ze sie sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. moja siostra ich używa i jest mega zaodowlona ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi się nie sprawdziły te produkty, za to moja mama chętnie używa ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam serię Frizz Ease od tej marki i byłam bardzo zadowolona :) Po tę raczej nie sięgnę, bo mam ciemne włosy :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam o tej serii trochę dobrych opinii, gdybym była blondynką to chętnie bym wypróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
  9. słyszałam wiele pozytywnych opinii o tej marce

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe jak sprawdziłby się na moich naturalnych ciemnoblond włosach :) Co do szamponów do blond włosów to kiedyś podczas szukania szamponu z Loreal trafiłam w Google Grafika na zdjęcia włosów po stosowaniu szamponu z loreal ( chyba shine blond). Efekt ochłodzenia koloru był ładny, ale podejrzewam, że tylko na farbowanych blond włosach.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dużo o niej słyszałam, nawet moja koleżanka ją miała i ją polubiła:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie interesuje zapach, chociaż biorąc pod uwagę to co mam na głowie no niewiele by mi się zdała :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam blond włosy, więc chętnie bym poznała to cudo :)

    OdpowiedzUsuń