Mój laptop nie chce ze mną współpracować. Program do obróbki zdjęć "zjada" praktycznie każde zdjęcie podczas zapisywania. Jedno zdjęcie obrabiam kilka razy, aż się zapisze. :D Na domiar złego dzisiaj tak się tnie Windows, że mam ochotę rzucić tym wszystkim przez okno. Ale nie, dopijam drugą już kawę i zabieram się za napisanie tej recenzji.
Dzisiaj chcę wam napisać kilka słów o duecie do włosów marki Farmona z serii Jantar. Szampon i sekwencyjna maska do włosów zawierają w sobie wyciąg z bursztynu oraz minerały morskie. Oba opakowania dobijają już dna więc pora coś o nich wam powiedzieć.
Szampon mineralny - zawiera w sobie wyciąg z bursztynu, minerały morskie, algi oraz keratynę. Przeznaczony jest do każdego rodzaju włosów. Buteleczka jest odkręcana i myślałam na początku, że będzie problem z odkręcaniem pod prysznicem, ale nic bardziej mylnego, odkręca się super nawet mokrymi rękoma. Sam szampon ma bardzo przyjemny, męski zapach, który długo utrzymuje się na włosach. Jest przezroczysty, żelowy i dość rzadki, ale nie wodnisty. Świetnie rozprowadza się na włosach, mocno pieni i dobrze oczyszcza. Włosy po umyciu samym szamponem są delikatnie tępe w dotyku i lubią się puszyć, dlatego bez maski ani rusz w moim przypadku. Duży plus za wydajność, używam go ponad miesiąc i jeszcze kilka myć przed nami.
W składzie nie znajdziemy SLS, SLES i silikonów. Opakowanie ma pojemność 330 ml i należy zużyć je w ciągu 6 miesięcy od pierwszego otwarcia.
Sekwencyjna maska mineralna - zawiera w sobie wyciąg z bursztynu, minerały morskie, ceramidy oraz Keratix. Maska przeznaczona jest do każdego rodzaju włosów. Miękka, plastikowa tuba ułatwia wydobycie kosmetyku. Zapach ma identyczny jak szampon, konsystencja jest żelowa i bardziej gęsta niż w przypadku szamponu. Świetnie rozprowadza się na wilgotnych włosach, jest śliska i dosłownie sunie po włosach. Jeśli chodzi o maski to ja daję zawsze aż za dużo. :D Na szczęście nic nie spływa i wszystko zostaje na włosach. Producent zaleca aby po 3 minutach spłukać, ja zazwyczaj nakładam tego typu kosmetyki na minimum pół godziny.
Po dokładnym spłukaniu letnią wodą moje włosy są przyjemne w dotyku, śliskie, miękkie i bardzo puszyste. Nie obciąża moich cienkich włosów, nie przyczynia się do szybszego przetłuszczania. Po miesiącu używania obu kosmetyków mam wrażenie, że moje włosy są zdrowsze i mocniejsze. Maska jest wydajna, ale przy moim używaniu skończyła się szybciej niż szampon, zostało mi jej jeszcze na jedną aplikację.
Maska nie ma w składzie olejów i barwników. Opakowanie ma pojemność 200 ml i należy zużyć je w ciągu 6 miesięcy od pierwszego otwarcia.
Czeka na mnie jeszcze szampon w piance z tej serii, a od wczoraj zaczęłam stosowanie peelingu trychologicznego do skóry głowy również marki Farmona. Jestem bardzo zadowolona z tego duetu, który obecnie używałam i chętnie do niego wrócę. Moje włosy wyglądają bardzo dobrze po każdym myciu, nie puszą się, ładnie błyszczą, sprawiają wrażenie mocniejszych i zdrowszych.
Na pewno skuszę się jeszcze na inne wersje tych kosmetyków, spodobała mi się ta seria z bursztynem.
A wy jakich macie ulubieńców jeśli chodzi o pielęgnacje włosów?
Szampon miałam i sprawdzał się u mnie rewelacyjnie, mam teraz ochotę na maskę 😉
OdpowiedzUsuńJa muszę dokupić jeszcze wcierkę z tej serii :)
UsuńSzamponu mineralnego jeszcze nigdy nie miałam, ciekawy produkt.
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować :)
UsuńSzampon miałam okazję poznać i był całkiem ok, maski nie znam jeszcze ale muszę to zmienić.
OdpowiedzUsuńKoniecznie :) Jest bardzo dobra.
UsuńZ firmy Jantar mam rewelacyjną odżywkę bez spłukiwania i używam jej co drugi dzień (zawsze po myciu włosów, przed suszeniem). Jestem zachwycona działaniem tego kosmetyku, cała seria z bursztynem jest godna uwagi. :)
OdpowiedzUsuńOdżywki bez spłukiwania nie miałam jeszcze, ale nadrobię. Aż dziwne, że to moje pierwsze kosmetyki z tej serii :D
UsuńMiałam wiele różnych szamponów, ale jakoś tak się złożyło, ze marki Jantar jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa do niedawna również nie znałam i nie kupowałam choć często o nich czytałam. Bogusiu, musisz je poznać :)
UsuńTe kosmetyki cieszą się bardzo dobrymi opiniami wśród "włosomaniaczek" - i sama też muszę się w nie koniecznie zaopatrzyć, kiedy już zużyję swoje zapasy :)
OdpowiedzUsuńO tak, zbierają mnóstwo pozytywnych opinii. <3 Ale wcale się temu nie dziwię, warto je kupić i poznać :)
UsuńZnam tylko wcierkę tej serii, ale trzeba będzie wypróbować resztę :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie nie znam wcierki i muszę ją wypróbować :)
UsuńLubię kosmetyki Jantar - te z którymi miałam do tej pory styczność, wyśmienicie się u mnie sprawdzały i lubie do nich wracać.
OdpowiedzUsuńJantar bardzo poszedł do przodu jeśli chodzi o ofertę, natomiast ja jestem wierna ich szamponowi.
OdpowiedzUsuń